Reklama

Polityka i prawo

USA: TikTok i WeChat niedostępne od niedzieli?

Fot. motionstock/Pixabay
Fot. motionstock/Pixabay

Blokada TikToka i WeChata w Stanach Zjednoczonych ma być wprowadzona w niedzielę - informuje dziennik Finacial Times. Decyzja wiąże się z postanowieniami rozporządzenia wykonawczego prezydenta USA Donalda Trumpa, które zapowiadano już w sierpniu bieżącego roku. 

Za wdrożenie rozporządzeń wykonawczych odpowiada Departament Handlu USA, którego zadaniem w obecnej sytuacji jest zobowiązanie firm Apple i Google - operatorów wiodących platform dystrybucji oprogramowania (odpowiednio sklepy z aplikacjami App Store i Google Play) - do wycofania TikToka i WeChata ze swojej oferty.

Departament nie nakaże jednak firmom wycofania chińskich wersji tych programów z dystrybucji na terenie Chin - twierdzą źródła dziennika.

Decyzja o wycofaniu programów na mocy rozporządzenia wykonawczego prezydenta Donalda Trumpa zapada w czasie, kiedy wciąż toczą się negocjacje firmy Oracle i chińskiej spółki ByteDance (właściciela TikToka) w sprawie wykupu platformy przez amerykańską spółkę. Obie firmy negocjują nadal z administracją Białego Domu, a rozmowy dotyczą szczegółów umowy dotyczącej przejęcia amerykańskiego oddziału TikToka przez Oracle, której ostateczny kształt będzie musiał zostać jeszcze zaaprobowany przez rząd Państwa Środka.

Obie spółki zaproponowały wstępną wersję umowy, na mocy której TikTok stanie się spółką amerykańską, z zarządem składającym się wyłącznie z obywateli USA oraz komisją ds. bezpieczeństwa, której przewodniczyć ma osoba dysponująca odpowiednimi uprawnieniami bezpieczeństwa przydzielanymi przez rządowe organy. ByteDance ma mieć większościowe udziały w nowej spółce. Fakt ten wzbudził niezadowolenie prezydenta USA, który stwierdził, iż nie poinformowano go o szczegółach umowy.

Większościowy pakiet udziałów chińskiej firmy w nowopowstałej amerykańskiej spółce budzi również niepokój niektórych senatorów z USA, którzy uważają, że dzięki temu ByteDance utrzyma kontrolę nad algorytmem odpowiedzialnym za treści proponowane użytkownikom TikToka - donosi Financial Times.

Według jednego z rozmówców londyńskiego dziennika, obecni użytkownicy będą mogli nadal korzystać z aplikacji zainstalowanych na swoich telefonach - nie wiadomo jednak, jak długo taki stan zostanie utrzymany.

Trump w ubiegłym miesiącu stwierdził, że TikTok stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego USA. Aplikacja gromadzi duże ilości danych o swoich użytkownikach, których w USA obecnie jest ok. 100 mln. Według Białego Domu, Państwo Środka może wykorzystywać informacje do celów szpiegowskich, m.in. do monitorowania lokalizacji pracowników administracji federalnej oraz profilowania poszczególnych osób, jak i prowadzenia operacji z zakresu szpiegostwa korporacyjnego.

Aktualizacja - sprawdź najnowsze informacje w tej sprawie:

Źródło:PAP
Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama