Polityka i prawo
Twitter wolniejszy i z milionową karą. Rosja realizuje swoje zapowiedzi
Sąd w Moskwie zdecydował w piątek o nałożeniu kary 3,2 mln rubli (ok. 160 tys. zł) na serwis Twitter za nieusunięcie treści wzywających nieletnich do „uczestnictwa w nielegalnych akcjach”. Z kolei w poniedziałek rosyjski państwowy regulator mediów i internetu, urząd Roskomnadzor zapowiedział daje Twitterowi więcej czasu na usunięcie zakazanych treści. Serwis nie będzie na razie zablokowany, lecz prędkość jego działania będzie spowolniona do 15 maja.
Kara zarządzona przez sędziego pokoju rejonu (dzielnicy) tagańskiego w Moskwie jest bliska maksymalnej przewidzianej w rosyjskim prawie, wynoszącej 4 mln rubli. To efekt jednej z trzech skarg Roskomnadzoru. W sprawie chodzi prawdopodobnie o wpisy na serwisie zachęcające do udziału w demonstracjach przeciwko skazaniu lidera opozycji Aleksieja Nawalnego, na które skarżył się Roskomnadzor.
Jest to już kolejny ruch rosyjskich władz przeciwko Twitterowi w związku ze zbyt powolnym usuwaniem przez serwis zakazanych treści. 10 marca Roskomnadzor zdecydował o spowolnieniu prędkości działania w Rosji serwisu, zaś później zagroził całkowitą jego blokadą.
Poza postami wzywającymi do udziału w demonstracjach Rosja skarży się też na wolne tempo usuwania innych materiałów, w tym zachęcających do popełniania samobójstwa, dotyczących pornografii dziecięcej i zażywania narkotyków. Twitter odrzuca te zarzuty, mówiąc, że stosuje politykę zera tolerancji dla materiałów wykorzystujących dzieci, wezwań do samobójstwa i samookaleczania.
Z kolei w poniedziałek Roskomnadzor oznajmił, że daje Twitterowi więcej czasu na usunięcie zakazanych treści. W komunikacie urząd oświadczył , że Twitter w odpowiedzi na jego żądanie usunął "znaczną część zakazanych treści". Wobec tego Roskomnadzor "zadecydował, że nie będzie przechodził do następnego kroku, jakim jest całkowita blokada" działalności serwisu w Rosji. Przedłuża natomiast, do 15 maja br., ograniczenie prędkości działania Twittera, które rozpoczął 10 marca.
"Tym samym, firma Twitter otrzymuje dodatkowy czas na usunięcie wszystkich zabronionych treści i sprawienie, by jej działalność była całkowicie zgodna z ustawodawstwem naszego kraju" - oświadczył Roskomnadzor.
Spowalnianie prędkości działania Twittera rozpoczęło się w Rosji po tym, jak Roskomnadzor oskarżył serwis, że nie spełnia jego żądań i nie usuwa materiałów zawierających treści zakazane. Wśród tych materiałów ponad 2,5 tysiąca zawierało "wezwania do nastolatków, by popełniali samobójstwa", 450 materiałów - pornografię dziecięcą, a 149 - informacje na temat zażywania narkotyków - podał wtedy regulator.
Wiceszef Roskomnadzoru Wadim Subbotin zapowiedział 16 marca, że za miesiąc regulator może całkowicie zablokować działanie Twittera. 23 marca br. urząd przyznał, że Twitter rozpoczął usuwanie niedozwolonych treści, ale w zbyt powolnym tempie. 1 kwietnia władze Roskomnadzoru i Twittera przeprowadziły wspólną wideokonferencję.
W połowie marca rosyjski regulator nie wykluczył podobnych działań - czyli spowalniania prędkości - wobec innych serwisów internetowych, jak Facebook, YouTube i Instagram. Stanie się tak, jeśli te serwisy "również będą naruszać prawo rosyjskie" i nie będą na żądanie Roskomnadzoru usuwać zakazanych materiałów. Równolegle serwisy te są karane grzywnami za nieusuwanie danych. Grzywny to "jeden kierunek, a drugi kierunek - to środki techniczne, kroki w celu spowolnienia prędkości, których celem jest zmuszenie firm, by przestrzegały prawa rosyjskiego" - oznajmił wówczas Subbotin.
PAP / SG
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany