Polityka i prawo
Rasputin zhakował amerykańskie wybory
Amerykańska firma Recorded Future ujawniła, że loginy i hasła pracowników Komisji Pomocy Wyborczej w Stanach Zjednoczonych zostały wykradzione. Hakerzy próbowali sprzedać 100 rekordów osobie na Bliskim Wschodzie. Nic jednak nie wskazuje, żeby byli oni w jakikolwiek sposób połączeni z rządem.
Komisja Pomocy Wyborczej Stanów Zjednoczonych powstała w 2002 roku na mocy ustawy o pomocy w głosowaniu (Help America Vote Act). Pełni ona rolę izby rozrachunkowej oraz źródła informacji i administracji wyborczej. Odpowiedzialna jest m.in. za przyjęcie kodeksu głosowania, certyfikację sprzętu do głosowania czy bazę danych administracji wyborczej.
Recorded Future odkryła, że za włamanie jest odpowiedzialny haker o pseudonimie Rasputin. Skontaktował się on z pośrednikiem jednego z rządów na Bliskim Wschodzie i próbował sprzedać loginy i hasła administratorów z największym dostępem do danych EAC. Zdaniem przedstawicieli firmy Rasputin nie był związany z żadnym rządem.
Czytaj też: Obama zapowiada odwet za rosyjską ingerencję w wybory
Według ekspertów nie wiadomo dokładnie, jak długo haker miał dostęp do sieci. Nie wydaje się jednak, żeby jego działania w jakikolwiek sposób wpłynęły na wynik wyborczy.
Zdaniem autorów raportu osoba, która pozyskałaby dane, mogłaby uzyskać dostęp do wrażliwych informacji. Ponadto miałaby możliwość zmiany zawartości strony czy umieszczenia na niej złośliwego oprogramowania.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany