Reklama

Badanie wykonane przez Zogby Analytics na polecenie Raytheon pokazuje, że obywatele w wieku 18-26 lat, mieszkający w Katarze, Arabii Saudyjskiej oraz Zjednoczonych Emiratach Arabskich, najlepiej rozumieją problemy kadrowe w sektorze cyberbezpieczeństwa. Wyniki tych krajów zdecydowanie wybijają się ponad globalną średnią, jeżeli chodzi o wybieranie ścieżki kariery w sektorze bezpieczeństwa teleinformatycznego.

Według raportu około 77 proc. obywateli Kataru oraz Arabii Saudyjskiej chętniej niż rok temu rozważa karierę w dziedzinie cyberbezpieczeństwa. Jest to bardzo dobry wynik, biorąc pod uwagę średnią, która uplasowała się na poziomie prawie 39 proc. badanych. Z raportu można wysnuć również negatywne wnioski — szczególnie dla Polski. Wśród badanych Polaków zaledwie około 20 proc. więcej ankietowanych rozważa poszukiwanie pracy w tym sektorze w porównaniu do ubiegłego roku.

Jest to jednak pełen przełom, ponieważ istnieje tendencja wzrostowa osób zainteresowanych tym tematem. Mimo to Polska jest dużo niżej niż wskazuje globalna średnia. W badaniu wzięli udział również młodzi ludzie z Arabii Saudyjskiej, Australii, Japonii, Jordanii, Kataru, Niemiec, Singapuru, Turcji, USA, Wielkiej Brytanii oraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Niemcy, podobnie jak Polska, nie wypadły najkorzystniej podczas tego badania. Tam taką ścieżkę zawodową chętniej wybrałoby 24 proc. ankietowanych osób. Wynik Wielkiej Brytanii również jest niski – w raporcie wspomina się jedynie o 30 proc.

Ważnym aspektem badania jest ponadto sektor bezpieczeństwa, w jakim chcą rozwijać się młodzi ludzie: 48 proc. z nich rozważa rozpoczęcie pracy w firmie technologicznej, 43 proc. w bankowości, 41 proc. w branży medycznej, dopiero na 4 miejscu pojawia się praca dla rządu z wynikiem 40 proc. Dziwi także niska popularność energetyki – 27 proc. oraz wojskowości – 28 proc., jeżeli chodzi o wybieranie rodzaju firmy w ramach cyberbezpieczeństwa.

Czytaj też: Estonia szkoli kraje z bezpieczeństwa infrastruktury krytycznej

Nie bez znaczenia jest brak obecności przemysłu w obszarze bezpieczeństwa teleinformatycznego. Ten sektor wraz z energetyką wydają się być najgorzej zabezpieczonymi dziedzinami gospodarczymi. W przypadku rozlokowania spółek strategicznych niepokojące jest to, że wokół nich znajduje się wiele ośrodków miejskich. W razie ataku cybernetycznego na krytyczne usługi nie tylko będzie można mówić o widmie blackoutu, ale w skrajnych przypadkach o skażeniu całego regionu.

Powód, dla którego to właśnie młodzi ludzie z Bliskiego Wschodu chętniej będą wybierać rozwój zawodowy w sektorze cyberbezpieczeństwa, może wynikać z lepszych warunków edukacyjnych, wyższej świadomości zagrożeń oraz dobrych perspektyw rozwoju, podaje raport Raytheon.

Reklama

Komentarze

    Reklama