Strona główna
Program policzy, czy twojej firmie grozi atak DDoS
Ataki DDoS to coraz częściej zmora dużych przedsiębiorstw. Wydatki na zabezpieczenia przed tym zagrożeniem nie są zaś tanie. Dla zdesperowanych szefów firm powstał specjalny kalkulator obliczający, jakie jest ryzyko ataku na daną korporację – oraz jakie są prognozowane straty.
Ataki odmowy dostępu do usługi (Distributed Denial of Service – DDoS) należą do najprostszych, a zarazem najpopularniejszych zagrożeń w sieci. Ogromna liczba zarażonych komputerów – zombie w jednym momencie loguje się na stronie internetowej, powodując zawieszenie systemu i wyłączenie serwisu atakowanej firmy. Jest to szczególnie dotkliwe dla przedsiębiorstw świadczących usługi on-line. Nic dziwnego, że straty z tego tytułu rosną z roku na rok.
Raport firmy Frost & Sullivan pokazuje, że firmy zajmujące się usuwaniem skutków ataku DDoS zarobiły 449.5 miliona dolarów w 2014 r. Prognozy pokazują, że do 2019 r. ta kwota wzrośnie do 977 milionów dol.
Czy zatem opłaca się inwestować w rozwiązania z zakresu cybersecurity? Na to pytanie spróbowała odpowiedzieć firma Incapsula, która udostępniła specjalny kalkulator obliczający prawdopodobieństwo ataku i przewidywane straty dla danego przedsiębiorstwa. Algorytm wykorzystany do obliczeń powstał na bazie ankiety przeprowadzonej w 270 przedsiębiorstwach z różnych branż i różnej wielkości.
Program bierze pod uwagę m.in. wielkość przedsiębiorstwa, branżę, rodzaj najbardziej wrażliwych danych firmy oraz rodzaj stosowanych cyberzabezpieczeń. Odpowiadając na sześć szybkich pytań szef firmy dowie się, jakie jest prawdopodobieństwo ataku na jego instytucję – w przyszłym roku i w odległej przyszłości, a także ile będzie go kosztować każda godzina ataku.
Z programu powinni skorzystać też przedstawiciele rządów. W zeszłym miesiącu po ataku DDoS nie działała strona Ministerstwa Obrony Narodowej Finlandii. Śledztwo służb wskazuje, że napastnicy pochodzili z Rosji. Awaria zbiegła się w czasie z rozmowami prezydenta Finlandii z Władimirem Putinem.
Czytaj też: Hakerzy zaatakowali ministerstwo obrony Finlandii. Ślady prowadzą do Rosji