Reklama

Polityka i prawo

WhatsApp zniknie z Wielkiej Brytanii?

Autor. Fot. Marina Stroganova/Flickr

Trwają pracę nad brytyjską ustawą o bezpieczeństwie online (ang. Online Safety Bill). Czy akt prawny, którego wejście w życie może dotknąć praktycznie każdego aspektu wirtualnego życia w Wielkiej Brytanii, sprawi, że część firm technologicznych zostanie zmuszona opuścić Wyspy?

Reklama

Ustawa opracowywana przez Izbę Lordów ma m.in. umożliwić państwu, a dokładnie agencji rządowej Ofcom (ang. Office of Communications), nakładanie na sieci społecznościowe, komunikatory, itd. dodatkowych wymagań w celu zwiększenia bezpieczeństwa państwa. Jak podaje „The Guardian" celem nowego prawa ma być m.in. zwiększenie skuteczności walki z terroryzmem czy pedofilią w sieci. Co będzie ceną? Zwiększenie dostępu instytucji państwa do przesyłanych przez obywateli treści.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Bezpieczeństwo ponad prywatność?

Ewentualne wejście w życie ustawy w sposób szczególny nie spodoba się przedstawicielom części firm technologicznych. W ich gronie znajduje się chociażby Facebook, który jest właścicielem komunikatora WhatsApp. To m.in. ta aplikacja pozwala przesyłać wiadomości za pomocą szyfrowania typu „end-to-end".

Zdaniem przedstawicieli komunikatora, zgoda na odczytanie wiadomości bez złamania obietnicy złożonej użytkownikom jest niewykonalna. „Ustawa nie zapewnia wyraźnej ochrony szyfrowania" – napisali we wspólnym liście przedstawiciele komunikatora Signal, czy wspomnianego WhatsAppa.

„(...) może ona upoważnić Ofcom do próby wymuszenia proaktywnego skanowania prywatnych wiadomości w zaszyfrowanych usługach komunikacyjnych typu end-to-end, niwecząc w rezultacie cel szyfrowania typu end-to-end i naruszając prywatność wszystkich użytkowników" – czytamy dalej komentarz na temat projektu.

Czytaj też

Opuszczą Wielką Brytanię?

W tekście „Guardiana" czytamy też m.in. o tym, że usługi takie jak WhatsApp mogą opuścić Wielką Brytanię. Takie zdanie wyraziła Claire Fox z Izby Lordów. Jej zdaniem firma nie zmieni dobrze działającego globalnie systemu dla prawodawstwa jednego państwa.

Krytycznie na temat projektu brytyjskiego prawa wypowiadali się także przedstawiciele komunikatora Signal. „Absolutnie, opuścimy każdy kraj, jeśli wybór będzie polegał na tym, że zostajemy i naruszamy obietnice dotyczące prywatności, jakie złożyliśmy osobom polegającym na nas" – zapowiedziała w lutym szefowa Signala, Meredith Whittaker. Więcej na ten temat pisaliśmy w tym tekście .

Na firmy, które nie spełnią wymagań ustawodawcy może być nałożona grzywna, która może wynosić nawet 10 proc. ich światowego obrotu. Ten zapis może być kolejnym argumentem, aby poważnie zastanowić się nad obecnością na rynku brytyjskim.

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

/MG

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama