Polityka i prawo
Twitter przyciśnięty do ściany? Haker zadba o bezpieczeństwo platformy
Nękany poważnymi naruszeniami bezpieczeństwa Twitter doszedł do ściany i prosi o pomoc jednego z najbardziej szanowanych hakerów na świecie. Mudge, czyli Peiter Zatko, zajmie się wszelkimi problemami – od błędów inżynieryjnych po dezinformacje.
Zatko zostanie szefem bezpieczeństwa platformy Jacka Dorseya z szerokimi uprawnieniami do rekomendowania zmian w strukturze i praktykach. Haker będzie odpowiadał bezpośrednio przed CEO i po trwającej 45-60 dniowej ocenie ma przejąć zarządzanie kluczowymi funkcjami – donosi Agencja Reutera. Zatko, znany również jako Mudge, wcześniej pracował przy projektach Google czy agencji Pentagonu – DARPA.
W wywiadzie cytowanym przez Reuters Zatko potwierdził, że będzie odpowiedzialny za „bezpieczeństwo informacji, integralność witryny, bezpieczeństwo fizyczne, integralność platformy - która zaczyna dotykać nadużyć i manipulacji platformą - oraz inżynierię”.
Twitter zmaga się z licznymi problemami bezpieczeństwa. W lipcu tego roku platforma stała się ofiarą działań m.in. 17-latka, który włamał się i przejął 130 kont popularnych przedsiębiorstw oraz znanych osób, w tym polityków, milionerów, celebrytów. W ramach incydentu zamieszczano na oficjalnych kontach komunikaty nakłaniające użytkowników do klikania w złośliwy link. Komunikaty pojawiły się na profilach najpopularniejszych osób, które posiadają milionowe zasięgi na Twitterze. Wśród nich należy wymienić między innymi Elona Muska, Michaela Bloomberga, Billa Gatesa, Baracka Obamę, Joe Bidena, Jeffa Bezosa, Kanye’a Westa czy Kim Kardashian. Głównym celem hakerów było nakłonienie użytkowników platformy do wysyłania oszustom znacznych kwot pieniężnych w postaci bitcoinów, oferując w zamian odesłanie 2 tys. dolarów.
Czytaj też: Milionowe zasięgi dla milionowych zysków? Hakerzy przejmują konta celebrytów na Twitterze
Czytaj też: Wścibski jak haker. Prywatne wiadomości z 36 kont Twitterowych zostały przejrzane przez cyberprzestępców
Platforma zmaga się również z licznymi działaniami dezinformacyjnymi. W październiku Twitter poinformował o usunięciu 130 kont, które „wydawały się pochodzić z Iranu”. Konta te próbowały zakłócić publiczną dyskusję podczas pierwszej debaty prezydenckiej USA w 2020 r. – stwierdzono w oświadczeniu Twittera wydanego do sprawy. Jednocześnie trwają zmagania z usuwaniem treści wprowadzających w błąd względem wyborów prezydenckich w USA, ale również „mową nienawiści” czy treściami zaprzeczającymi prawdom historycznym – jak np. negujących Holokaust.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany