Polityka i prawo
Supermicro sprawdzi sprzęt pod kątem obecności złośliwych czipów
Firma Supermicro sprawdzi swój sprzęt pod kątem obecności złośliwych czipów szpiegujących. Audyt ma na celu odniesienie się do wcześniejszych doniesień agencji Bloomberga o domniemanym ataku ze strony chińskich hakerów - podała w poniedziałek agencja Reutera.
Na początku października Bloomberg opisał atak na elementy łańcucha dostaw, którego mieli się dopuścić chińscy cyberprzestępcy. Według agencji instalowali oni mikroczipy wielkości ziarnka ryżu w płytach głównych dla serwerów i innych podzespołów produkcji Super Micro Computer (inaczej Supermicro). Zmodyfikowane urządzenia miały posłużyć do szpiegowania około 30 amerykańskich firm, m.in. Apple'a i Amazona, a także licznych agencji rządowych.
"Pomimo braku jakiegokolwiek dowodu na to, że złośliwe czipy faktycznie istnieją, zdecydowaliśmy o podjęciu skomplikowanego i czasochłonnego audytu, aby odnieść się do tez artykułu (Bloomberga - PAP)" - oświadczyła firma Supermicro.
Wymienione w publikacji firmy od początku zaprzeczają prawdziwości doniesień Bloomberga. Szef koncernu Apple Tim Cook w piątek 19 października stwierdził, że "w artykule na temat Apple'a nie ma prawdziwych informacji" i wezwał agencję do wycofania się z twierdzenia, jakoby sprzęt producenta zawierał złośliwe podzespoły umożliwiające Chinom prowadzenie działań szpiegowskich. Koncern swoje stanowisko w tej sprawie ogłosił na swojej stronie internetowej oraz w liście do amerykańskich senatorów.
W reakcji na słowa Tima Cooka agencja Bloomberga oświadczyła, że podtrzymuje prawdziwość swoich wcześniejszych doniesień, które poprzedził ponad rok prac. Agencja zaznaczyła także, że prawdziwość informacji o "manipulacjach sprzętowych i innych elementach ataku" potwierdziło 17 źródeł.
Według Bloomberga Chiny specjalizują się w szpiegowaniu za pomocą sprzętu. Cyberprzestępcy działający na zlecenie państwa mają m.in. wprowadzać zmiany w działaniu podzespołów już na etapie ich produkcji w chińskich fabrykach. Obecnie Chiny produkują 75 proc. używanych na świecie telefonów komórkowych i 90 proc. komputerów PC.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany