Stany Zjednoczone będą blokować import wrażliwych technologii. Polityka wymierzona w Chiny?

Amerykanie obawiają się, że sprzęt elektroniczny sprzedawany przez takie firmy jak Huawei może być wykorzystywany do szpiegostwa na rzecz Chin. Aby neutralizować to zagrożenie Departament Handlu zaprezentował we wtorek regulacje, które nakładają na szefa resortu Wilbura Rossa obowiązek osobistego akceptowania strategicznych i wrażliwych transakcji.

Jeśli propozycje wejdą w życie, to Ross zyska narzędzie do powstrzymania każdej operacji dotyczącej zakupu sprzętu komputerowego, oprogramowania czy też wymiany danych między amerykańskimi spółkami, a "zagranicznymi przeciwnikami". Za ich identyfikację odpowiadać będzie sam szef departamentu.

"Te działania zabezpieczą łańcuchy dostaw technologii informatycznych i komunikacyjnych i pokażą, że jesteśmy zdeterminowani, aby zagwarantować bezpieczeństwo cyfrowej gospodarce (...)" - przekonywał Ross. Dodał, że plany te wpisują się w politykę Trumpa, który dąży do zabezpieczenia amerykańskiej infrastruktury cyfrowej.

Chińskie firmy technologiczne są od ponad roku dokładnie kontrolowane przez władze USA, które obawiają się, że działają one na rzecz Pekinu. Dodatkowo Waszyngton uważa, że w niektórych przypadkach ChRL wykorzystuje swoje firmy do łamania praw człowieka.

"FT" podaje, że eksperci i firmy mają 30 dni na odniesienie się do propozycji Departamentu Handlu. Brytyjski dziennik zaznacza, iż resort do tej pory nie zadeklarował, czy będzie chciał wprowadzić w życie te rozwiązania.

Huawei Technologies od maja 2019 r. znajduje się na tzw. czarnej liście amerykańskiego Departamentu. Umieszczone na niej podmioty nie mogą kupować produktów, usług i technologii dostawców z USA bez zgody Waszyngtonu. Dotyczy to również praw do korzystania z systemów operacyjnych, takich jak Android czy Windows. Chiński koncern objęto sankcjami w obawie, iż może on stanowić zagrożenie dla amerykańskiego bezpieczeństwa narodowego.