Polityka i prawo
Spór w Rumunii o 5G – realizacja założeń odłożona na kolejny rok? Na horyzoncie gigantyczne straty
Podczas środowej debaty w Cluj na temat technologii 5G Sorin Grindeanu, prezes rumuńskiego koncernu ANCOM, oficjalnie zwrócił się do rządu premier Vioric Dăncil o opublikowanie i zmianę memorandum zawartego ze Stanami Zjednoczonymi dotyczącego 5G. Jeżeli postanowienia dokumentu nie zostaną przyjęte przez rząd w trybie nadzwyczajnym, przetarg na rozwój innowacyjnej sieci nie będzie miał miejsca w tym roku, co przyniesie starty w wysokości 2 miliardów z budżetu państwa – informuje rumuńskie Digi24.
„My, którzy jesteśmy odpowiedzialni za zorganizowanie przetargu, musimy zapewnić operatorom wszystkie niezbędne informacje, bez względu na to, czy jest to oferta możliwie najbardziej korzystna. Mówimy o dużych firmach, które muszą określić swój budżet, aby opracować konkretne oferty. Naszym obowiązkiem jest przekazywanie im wszystkich niezbędnych informacji. Memorandum to należy opublikować i zmienić. (…) Zakończyliśmy okres konsultacji publicznych, otrzymaliśmy uwagi od operatorów, ale faktyczna oferta na 5G jest również związana z tym elementem, z tym memorandum. Jeśli nie, przetarg zostanie przełożony na przyszły rok” – wyjaśnił prezes ANCOM.
Jak informuje Digi24, Sorin Grindeanu skierował odpowiednie pismo do rządu, ale jak na razie nie otrzymał żadnej odpowiedzi. „Wrócimy do tego tematu. Wrócimy i ponownie wezwiemy odpowiedzialne instytucje” – podkreślił przedstawiciel ANCOM.
Rządy USA i Rumunii, za pośrednictwem ambasadorów Hansa Klemma i George'a Maiora, podpisały pod koniec sierpnia w Waszyngtonie protokół porozumienia w sprawie technologii 5G. Wydarzenie to miało miejsce po spotkaniu Donalda Trumpa i Klausa Iohannisa.
W memorandum, o którym mowa Rumunia oraz Stany Zjednoczone zobowiązały się do zastosowania drastycznych restrykcji w przetargach na budowę i rozwój sieci 5G.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany