Spór o wody Nilu. Egipscy hakerzy uderzają w rządowe witryny Etiopii

Egipscy hakerzy uderzyli w rządowe strony Etiopii. Jest to prawdopodobnie efekt pogorszenia relacji pomiędzy oboma państwami na skutek sporu o wody Nilu.
Etiopia i Egipt od lat znajdują się w konflikcie wokół wielkiej etiopskiej zapory wodnej na Nilu, który jest fundamentalnym zasobem wodnym dla Egiptu. Inwestycja o wartości 4,8 miliarda dolarów ma kluczowe znaczenie dla osiągnięcia celów rozwojowych i walki z ubóstwem – przytacza stanowisko etiopskich władz serwis Quartz Africa.
Trwające spory mają również swoje odzwierciedlenie w cyberprzestrzeni. W ostatnich latach etiopskie sieci regularnie stawały się celem egipskich hakerów. W ramach najnowszej kampanii cyberprzestępcom udało się włamać na rządowe strony i zamieścić wiadomości, których treść mówiła o groźbie wojny o Nil i „faraonowej klątwie” skierowanej przeciwko Etiopczykom.
W specjalnym oświadczeniu agencja Bezpieczeństwa Sieci Informacyjnej Etiopii (INSA) podkreśliła, że posiada zdolności do neutralizacji masowych cyberataków wymierzonych w infrastrukturę polityczną i gospodarczą tego kraju. Pomimo, że złośliwe wiadomości zostały usunięte z witryn internetowych, większość stron przez dłuższy czas była niedostępna dla użytkowników – informuje Quartz Africa.
Specjaliści monitorujący relacje w regionie wskazują, że bezpośredni konflikt nad Nilem jest mało prawdopodobny. Realne jest jednak dalsze pogłębianie napiętych relacji egipsko-etiopskich, co skłoniło ONZ do zaangażowanie się w sprawę i podjęcie próby załagodzenia sytuacji.
Na mocy negocjacji, które odbyły się w ramach Unii Afrykańskiej z udziałem Sudanu oraz zainteresowanych stron, Etiopia zgodziła się odłożyć decyzję o zapełnieniu zbiornika wodami Nilu. Jak informuje Quartz Africa, cyberataki ze strony egipskich hakerów mają znikomy wpływ na decyzje podejmowane przez etiopski rząd.
Operacje Wojska Polskiego. Żołnierze do zadań dużej wagi
Materiał sponsorowany