Polityka i prawo
Rząd Niemiec krytykuje Muska. "Próba wpłynięcia na wybory"
Elon Musk próbuje wpłynąć na wynik wyborów w Niemczech – stwierdziła rzeczniczka tamtejszego rządu. Nie chodzi jednak o wykorzystywanie pozycji jako szef X, o co miliarder był oskarżany przez niektórych tuż przed świętami, a o tekst, który pojawił się w niedzielnym wydaniu Die Welt. Podzielił on również redakcję medium.
Sytuacja polityczna w Niemczech w ostatnich miesiącach zmieniła się diametralnie – w lutym odbędą się tam przyspieszone wybory parlamentarne. Walka o wyborców toczy się również w sieci, włącznie ze wszystkimi zagrożeniami.
Jak opisywaliśmy na łamach CyberDefence24, już w listopadzie br. przed manipulacją, dezinformacją i atakami hakerskimi wycelowanymi w przedterminowe głosowanie ostrzegała minister spraw wewnętrznych, Nancy Faeser.
Czytaj też
Musk chce wpłynąć na wybory w Niemczech?
Sporo uwagi w tym przypadku poświęca się najbogatszemu człowiekowi na świecie, Elonowi Muskowi. Założyciel SpaceX napisał 21 grudnia na portalu X (d. Twitter), że „tylko AfD jest nadzieją dla Niemiec”. Wśród krytycznych opinii pojawiły się również takie, które wskazywały na wykorzystywanie przez Muska pozycji szefa serwisu do promowania swoich poglądów i wpływania na opinię publiczną nad Łabą.
Das ist Einmischung in den deutschen Wahlkampf von einem Tech Milliardär, der mittels Algorithmen über das Hörbare entscheidet.
— Julian Röpcke🇺🇦 (@JulianRoepcke) December 20, 2024
➡️Wenn Bundesregierung und demokratische Opposition darauf nicht mit Strafen reagieren, ist unserer erodierenden Demokratie auch nicht mehr zu helfen. pic.twitter.com/p2qJCkeU4a
Uwagę komentatorów zwrócił również tekst miliardera, który pojawił się w ostatnim wydaniu Welt am Sonntag (niedzielnym Die Welt). Jak opisuje serwis The Hill, Musk próbował tłumaczyć w nim, że Alternatywa dla Niemiec nie jest prawicową ekstremistyczną partią.
„Jeśli Niemcy chcą odzyskać swoją siłę przemysłową, potrzebują partii, która nie tylko mówi o wzroście” – napisał, wzywając kanclerza Olafa Scholza do rezygnacji ze stanowiska.
Czytaj też
Rząd reaguje na publikację. Redakcja Die Welt podzielona
Na publikację zareagował niemiecki rząd. Jego rzeczniczka Christiane Hoffman stwierdziła, że wolność wypowiedzi obejmuje także wypowiedzi pozbawione sensu, a taką ma być artykuł napisany przez miliardera.
„Elon Musk próbuje wpłynąć na wybory federalne poprzez swój tekst” – dodała.
Co ciekawe, publikacja wywołała kontrowersje również w samym Die Welt. Eva Marie Kogel, szefowa działu opinii w gazecie, złożyła rezygnację ze swojej funkcji po wydrukowaniu artykułu Muska. O swojej decyzji poinformowała za pośrednictwem platformy X.
Ich habe immer gerne das Meinungsressort von WELT und WAMS geleitet. Heute ist in der Welt am Sonntag ein Text von Elon Musk erschienen. Ich habe gestern nach Andruck meine Kündigung eingereicht. https://t.co/Ss1FNGiwAL
— Eva Marie Kogel (@emkogel) December 28, 2024
Negatywnie o tekście wyraziła się również Franziska Zimmerer, kierowniczka ds. społeczności w Die Welt.
Jej zdaniem, przypadek tej publikacji pokazuje problem, z którym mierzy się niezależne dziennikarstwo: wielu lubi być w kręgach władzy, jednak wraz ze wzrostem aktywności w tychże, maleje ich krytyka wobec rządzących.
„Każdy, kto przeczyta tekst Muska, zorientuje się po trzech zdaniach: to mało skomplikowany apel wyborczy AfD, pozbawiony jakichkolwiek argumentów, którego autor nie uznał nawet za konieczne poświęcić trzech minut na analizę tej partii” – napisała Zimmerer.
Czytaj też
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany