Polityka i prawo
Prawo nie nadąża za rozwojem nowych technologii
90 proc. firm uważa, że prawo nie nadąża za rozwojem nowych technologii - wynika z opublikowanego w czwartek badania firmy EY. Potrzebne są zmiany m.in. w zakresie cyberbezpieczeństwa, inwestycji w nowe technologie i ochrony intelektualnej.
Największą barierą dla przedsiębiorców we wdrażaniu nowych technologii - jak wynika z badań - są wysokie koszty oraz brak kapitału (64 proc. wszystkich wskazań). Natomiast największą barierą prawną wskazywaną przez respondentów, niezależnie od branży, są zbyt długie procesy prawne, czyli uzyskiwania zgód, pozwoleń, patentów (50 proc. ankietowanych). Często wskazywanym problemem utrudniającym innowacyjność firmom jest także zbyt często zmieniające się prawo (49 proc. badanych) oraz brak uregulowań pewnych obszarów (39 proc.).
Jak czytamy, wyniki badania EY wskazały też na niepokojącą kwestię: ponad 90 proc. badanych podkreśliło, że regulacje prawne nie nadążają za rozwojem nowych technologii, które oparte są na rozwiązaniach informatycznych.
EY zapytał też respondentów o największe wyzwanie prawne dla ich branży. 80 proc. ankietowanych wskazało sztuczną inteligencję. Dużo mniej respondentów zwróciło uwagę na trudności ze stosowaniem zgodnie z prawem chmury obliczeniowej (36 proc.) oraz technologii blockchain (33 proc. i IOT – 32 proc.) Najmniej problemów prawnych w odniesieniu do nowych technologii, zdaniem badanych, dotyczy 5G (5 proc.) oraz druku 3D (2 proc.).
W badaniach EY poruszył także temat zmian w prawie dotyczącym wdrażania nowoczesnych technologii. "Nasi respondenci wyraźnie wskazali trzy główne postulowane obszary zmian prawa: cyberbezpieczeństwo, inwestycje w nowe technologie i ochronę własności intelektualnej - mówi cytowana w informacji EY adwokat i associate partner spółki Justyna Wilczyńska-Baraniak.
Z badania przeprowadzonego przez EY wynika, że najbardziej podatne na nowe technologie są branża finansowa (uważa tak 84 proc. ankietowanych) i energetyczna (72 proc.), natomiast najmniej - nieruchomości (60 proc.).
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany