Polityka i prawo
Pozwy przeciwko Big Techom. „Narażanie dzieci na szkodliwe treści”
Coraz więcej osób i instytucji decyduje się pozywać firmy technologiczne. Ich zdaniem tworzą one produkty, których celem jest uzależnianie najmłodszych.
Setki rodzin pozywa największe firmy technologiczne. Powód? Tworzenie produktów, które narażają dzieci na szkodliwe treści i negatywnie wpływają na ich zdrowie psychiczne. Problem z platformami ma się pojawiać już na etapie ich projektowania, a ich aplikacje zawierają cechy, które mogą wywoływać uzależnienie – czytamy na stronie BBC.
Nie tylko rodzice, ale również szkolne dystrykty z całych Stanów Zjednoczonych pozywają firmy takie jak Meta, Google, TikTok czy Snap. Działania zaczynają przynosić efekt. Przykład? W ostatnim czasie jeden z sędziów federalnych uznał, że firmy technologiczne nie decydując się na blokowanie szkodliwych treści (np. dotyczących samookaleczania się) nie mogą zasłaniać się pierwszą poprawką amerykańskiej konstytucji (dot. m.in. wolności słowa – red.).
Czytaj też
Przypadek Molly Russell
Opisywana przez BBC sprawa jest pokłosiem przypadku 14-letniej Molly Russell, która w listopadzie 2017 odebrała sobie życie. Pod koniec września zakończyło się dochodzenie w sprawie śmierci dziewczynki. Jak czytamy w serwisie: „Molly cierpiała na depresję i była w mediach społecznościowych narażona na tysiące treści sugerujących samobójstwo czy samookaleczanie się”. Więcej na ten temat pisaliśmy na łamach CyberDefence24 w tym tekście.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:*[email protected].*