Reklama

Polityka i prawo

Pekin ma problem z hakerami

Fot. geralt/Pixabay
Fot. geralt/Pixabay

Chiny stały się celem hakerów.  Państwowe media donoszą, iż od początku roku wiele agencji rządowych i wojskowych zostało dotkniętych cyberatakami. Źródła incydentów znajdowały się poza granicami kraju.

Chińskie media podają, iż zagraniczni hakerzy wielokrotnie atakowali państwowe agencje, a także instytucje wojskowe oraz ośrodki naukowe. W wyniku działalności cyberprzestępców od początku roku doszło do wycieku tysięcy danych i dokumentów.

Początkowo nie wskazano konkretnych źródeł ataków. Jednak po publikacji przez rząd Stanów Zjednoczonych specjalnego raportu, gdzie podkreślono wzrost częstotliwości i wyrafinowania chińskich działań w cyberprzestrzeni ukierunkowanych na kradzież amerykańskich rozwiązań technologicznych, Pekin zmienił swoją retorykę i wskazał państwa, które podejrzewa o udział w incydentach.

W jednym z programów transmitowanych w państwowej telewizji omówiono trzy konkretne przykłady cyberataków wymierzonych w Chiny. Pierwszym było zhakowanie systemu poczty elektronicznej jednego z organów rządowych, w wyniku czego doszło do wycieku danych związanych z jednostkami armii. Kolejny przypadkiem była kradzież planu użyteczności publicznej jednego z chińskich miast po tym, jak dwóch pracowników rządowych wysłało do siebie pliki za pośrednictwem komunikatora internetowego. Po zapisaniu elementu na  komputerze jednego z nich okazało się, że urządzenie zostało zhakowane. Trzeci incydent dotyczył wiadomości e-mail. Serwer krajowej firmy informatycznej, która opracowuje i obsługuje systemy poczty elektronicznej dla ponad 1500 organizacji i firm w Chinach, była wielokrotnie atakowana przez hakerów z zewnątrz. W wyniku działalności cyberprzestępców nazwy użytkowników poczty e-mail wraz z hasłami mogły zostać przejęte przez obcych agentów.

Świadomość chińskich pracowników rządowych na temat cyberprzestępczości jest niska. Nie zdają sobie sprawy z wagi problematyki związanej z cyberbezpieczeństwem. W transmitowanym programie telewizyjnym padły słowa – „Oni (przyp. red. rządowi pracownicy) często myślą, że cyberataki istnieją tylko w serialach telewizyjnych lub filmach”.

Pekin od dawna jest oskarżany przez Zachód o posiadanie rozbudowanego zespołu hakerów. Robert Lighthizer, amerykański przedstawiciel handlowy, opublikował raport, w którym stwierdzono, iż nastąpił gwałtowny wzrost przypadków związanych z włamywaniem się chińskich podmiotów do systemów amerykańskich producentów. Pekin podejmuje wysiłki na rzecz samodzielnego rozwoju kluczowych technologii, jednak nadal pozostaje w tej kwestii za plecami Zachodu. W związku z tym dopuszcza się kradzieży innowacyjnych rozwiązań, aby w ten sposób zniwelować przewagę konkurencji.

Reklama

Komentarze

    Reklama