Infrastruktura szybkiej sieci bezprzewodowej nowej generacji (5G) francuskiej grupy Orange powstanie w oparciu o sprzęt dwóch europejskich dostawców: fińskiej Nokii i szwedzkiego Ericssona - podała w piątek agencja Reutera.
Szefowa Orange France Fabienne Dulac przekazała mediom, że "wdrożenie 5G stanowi dla Orange wielkie wyzwanie i jest jednym z głównych priorytetów strategii Engage 2025". Zapewniła zarazem o zadowoleniu z zapowiedzianej współpracy z Nokią i Ericssonem, nazywając firmy "kluczowymi długoterminowymi partnerami" operatora.
Agencja Reutera wiąże decyzję podjęta przez Orange z gorącą sytuacją polityczną, z jaką mierzy się w Europie chiński koncern Huawei Technologies, dotychczas największy dostawca sprzętu telekomunikacyjnego na świecie.
Stany Zjednoczone od ponad roku naciskają na sojuszników, by całkowicie wykluczyli Huaweia z wdrożeń sieci 5G. Waszyngton wskazuje przy tym na względy bezpieczeństwa narodowego i domniemane ryzyko wykorzystania sprzętu dostawcy do celów wywiadowczych przez komunistyczny rząd Chin. Pekin i Huawei odrzucają te oskarżenia.
Pod koniec stycznia władze Unii Europejskiej odrzuciły amerykańskie naciski i przyzwoliły państwom członkowskim na samodzielne decydowanie o zakresie ograniczeń, jakie nałożą na "dostawców wysokiego ryzyka", m.in. Huawei, przy wdrożeniach krajowych sieci 5G. Krótko wcześniej podobną decyzję podjął rząd Wielkiej Brytanii.
Brytyjski kompromis, jak decyzję rządu Borisa Johnsona określiła agencja Bloomberga, spotkał się z zadowoleniem Huaweia i "rozczarowaniem" Białego Domu. USA wezwały Wielką Brytanię do ponownego rozpatrzenia sprawy i zapowiedziały dalsze rozmowy z sojusznikiem.