Reklama

Polityka i prawo

Niemcy: Facebook nie może przetwarzać danych użytkowników WhatsAppa

fot. downloadsource.fr / Flickr / CC BY 2.0
fot. downloadsource.fr / Flickr / CC BY 2.0

Niemiecki urząd ochrony danych osobowych tymczasowo zakazał we wtorek Facebookowi przetwarzania danych użytkowników aplikacji WhatsApp. Decyzja jest efektem wprowadzenia przez Facebooka zmiany warunków korzystania z usług należącego do firmy komunikatora.

Szef urzędu ochrony danych osobowych w Hamburgu, gdzie mieści się niemiecka siedziba Facebooka, Johannes Caspar powiedział, że decyzja jest efektem wymogu zaakceptowania przez użytkowników WhatsAppa do 15 maja nowych warunków korzystania z aplikacji.

Nowe regulacje dają Facebookowi, do którego należy WhatsApp, dodatkowe możliwości przetwarzania danych klientów.

Wprowadzony na razie na trzy miesiące zakaz "ma na celu ochronę praw i wolności milionów niemieckich użytkowników tej aplikacji, którzy wyrażają zgodę na warunki korzystania z serwisu" - podkreślił Caspar.

Dodał, że nowe regulacje są nieprzejrzyste, a użytkownicy muszą się na nie zgodzić, by dalej korzystać z komunikatora. Caspar przekazał również, że sprawa została skierowana do unijnych organów, zajmujących się ochroną danych osobowych.

WhatsApp zaprzeczył, by aktualizacja warunków korzystania z usługi wiązała się z rozszerzeniem wymiany danych między komunikatorem a Facebookiem. Zaznaczył, że nowe regulacje dotyczą jedynie komunikacji między indywidualnymi użytkownikami a klientami biznesowymi.

Nakaz "opiera się na fundamentalnym niezrozumieniu celu i efektu aktualizacji WhatsAppa i dlatego nie ma uzasadnionej podstawy" - przekazała firma w oświadczeniu. Dodała, że ponieważ decyzja hamburskiego regulatora jest błędna, nie wpłynie na wdrażanie aktualizacji.

Kontrowersyjna aktualizacja zasad korzystania z WhatsAppa, która wzbudziła niepokój wielu użytkowników komunikatora, a która dotyczy udostępnienia większej ilości danych Facebookowi, miała wejść w życie już kilka miesięcy temu. Firma przełożyła jej wprowadzenie.

"Krytyka nowych regulacji na całym świecie powinna skłonić do ponownego, fundamentalnego przemyślenia tego mechanizmu" - podkreślił Caspar. Zaznaczył, że chodzi nie tylko o ochronę prywatności użytkowników, ale i o uniknięcie wykorzystania danych do "wpływania na decyzje wyborców w celu manipulowania demokratycznymi wyborami".

W Niemczech, w których WhatsAppa używa 60 mln osób, 26 września odbędą się wybory parlamentarne.

image

 

Źródło:PAP
Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama