Reklama

Polityka i prawo

Lewandowski: Wzrost cyberzagrożeń, ale i świadomości Polaków

Autor. Sejm RP/Twitter

„Możemy potwierdzić wzrost liczby cyberzagrożeń w kategoriach, które korespondują z wydarzeniami za wschodnią granicą. Część z nich to naturalna okazja dla grup haktywistów, sympatyzujących ze stroną rosyjską i realizujących ataki takie jak DDoS” – ocenił podsekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Paweł Lewandowski.

Reklama

W tym tygodniu w czasie łączonego posiedzenia zebrała się Komisja Cyfryzacji, Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii oraz Komisja Spraw Zagranicznych. Szef MSZ oraz minister cyfryzacji przedstawili informacje na temat przygotowania państwa na płynące z zagranicy zagrożenia związane z cyberprzestępczością.

Reklama

Wiceszef resortu spraw zagranicznych Paweł Jabłoński określił, że kluczowym dokumentem jest Konwencja Rady Europy o cyberprzestępczości z 2001 roku (którą Polska jest związana od 2015 roku – red.); rezolucja Zgromadzenia Ogólnego ONZ nr 74247 (kompleksowa międzynarodowa Konwencja o przeciwdziałaniu wykorzystania informacji i technologii komunikacyjnych do celów przestępczych); czy prace komitetu w ramach Konwencji i otwartej grupy roboczej ds. odpowiedzialnego zachowania państw w cyberprzestrzeni. Z kolei polscy policjanci współpracują m.in. w ramach Joint Cybercrime Action Taskforce (J-CAT) przy walce z cyberprzestępczością na poziomie międzynarodowym.

Jak dodał Jabłoński, z polskiej inicjatywy powstał Cyberdyplomacy Toolbox, w ramach którego Polska postuluje wzmocnienie sankcji za cyberataki oraz dodanie sankcji sektorowych na państwa, które nie tylko prowadzą bezpośrednie cyberataki, ale także te, które swoją polityką ułatwiają czy wspierają działania grup przestępczych. Dodatkowo – w imieniu rządu RP minister podkreślił, że „utrzymanie norm w cyberprzestrzeni to niezbędny warunek dla międzynarodowego pokoju między państwami”.

Reklama

Czytaj też

Lewandowski: Wzrost liczby cyberzagrożeń

Natomiast podsekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Paweł Lewandowski poinformował, że „wojna w Ukrainie nie przyniosła żadnego widocznego osłabienia w cyberprzestrzeni”.

„Możemy jednak potwierdzić wzrost liczby cyberzagrożeń w kategoriach, które korespondują z wydarzeniami za wschodnią granicą. Część z nich to naturalna okazja dla grup haktywistów, sympatyzujących ze stroną rosyjską i realizujących ataki takie jak DDoS (rozproszona odmowa usługi – red.). Niedostępność usługi była jednak chwilowa i nie powodowała żadnych zagrożeń, nawet w bezpieczeństwie przetwarzania danych” – podał w czasie posiedzenia komisji.

Jego zdaniem, wzrost ataków wynika nie tylko z sytuacji na Ukrainie, ale także z kilku procesów zachodzących w polskiej przestrzeni: postępującej cyfryzacji, do której przyczyniła się także pandemia, rozwoju automatyki przemysłowej, Internetu Rzeczy (IoT) czy przeorientowanie się grup przestępczych na działanie w cyberprzestrzeni, co daje większe profity.

Dodał, że trzeba jednak zauważyć wzrost świadomości użytkowników - dzięki kampaniom edukacyjnym Polacy mają coraz skuteczniej rozpoznawać działania cyberprzestępców i zgłaszać incydenty do właściwych instytucji (chodzi m.in. do CERT Polska – red.).

Minister Paweł Lewandowski w czasie posiedzenia Komisji Cyfryzacji oraz Spraw Zagranicznych w sprawie zagrożeń w cyberprzestrzeni
Minister Paweł Lewandowski w czasie posiedzenia Komisji Cyfryzacji oraz Spraw Zagranicznych w sprawie zagrożeń w cyberprzestrzeni.
Autor. Sejm.gov.pl/ zrzut ekranu CyberDefence24.pl

Lewandowski zaznaczył także w czasie swojego przemówienia, że rząd RP monitoruje zagrożenia związane z cyberprzestępczością, aktywnie im przeciwdziała i zapewnia bezpieczeństwo obywateli. Jako największe zagrożenia, które dotyczą bezpośrednio użytkowników wskazał: spoofing, DDoS, ransomware, materiały zawierające seksualne wykorzystanie dzieci, smishing oraz dezinformację i podał inicjatywy, jakie podjął rząd, by temu przeciwdziałać.

Walkę z dezinformacją trzeba wyciągnąć z bieżącego, politycznego sporu. Przykład ukraiński pokazuje wagę aktywnej obrony w cyberświecie. Dezinformacja, tak jak inne zagrożenia hybrydowe są zarówno wskazówką, że funkcjonalnie musimy działać zgodnie z regułami wojennymi. Można działać w drugą stronę: zaszczepiając prawdziwe informacje. Z dezinformacją najlepiej walczyć edukacją. Nie można wymagać od ludzi, aby przy zalewie informacji weryfikowali każdą, musimy budować świadomość, aby w istotnych momentach zadziałały pożądane mechanizmy: krytyczne myślenie, szukanie prawdziwych źródeł” – stwierdził minister Paweł Lewandowski.

Czytaj też

Dyskusja nad raportem NIK

W czasie posiedzenia został także poruszony temat ostatniego raportu NIK o którym pisaliśmy na naszych łamach . Poseł Arkadiusz Marchewka z KO stwierdził, że „nie ma wątpliwości, że cyberwojna jest elementem wojny za wschodnią granicą i dodał, że raport ten jest „druzgocący, bo wynika z niego, że zwykli obywatele zostali rzuceni na pastwę cyberprzestepców”.

Czytaj też

W odpowiedzi na ten zarzut Lewandowski przytoczył stanowisko KPRM o którym także pisaliśmy w CyberDefence24.pl . Departament Cyfryzacji KPRM ocenił, że kontrola dotyczy lat 2019-2022 i „dotyczy zupełnie innej sytuacji niż dzisiaj”. „To wprowadzenie opinii publicznej w błąd” – powtórzył minister.

Czytaj też

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama
Reklama

Komentarze