Reklama

Polityka i prawo

KE: Europa może być liderem w kwestii usuwania fałszywych treści w sprawie Covid-19

Fot. geralt/Pixabay
Fot. geralt/Pixabay

„Serwisy muszą zrobić więcej, być bardziej odpowiedzialne i transparentne. Przyszedł już czas, żeby wyjść poza dobrowolne rozwiązania” - powiedziała komisarz UE ds. wartości i przejrzystości Vera Jourova. „Europa może być w tej dziedzinie liderem i zaproponować odpowiednie i uczciwe rozwiązania” - dodała.  

W czwartek Komisja Europejska przedstawiła raport podsumowujący skuteczność działania tzw. kodeksu postępowania, czyli dobrowolnego porozumienia podpisanego w 2016 r. z największymi firmami technologicznymi, jak m.in. YouTube, Facebook, Twitter i Microsoft, a dotyczącego usuwania dezinformacji i mowy nienawiści z sieci. W czasie pandemii kodeks poszerzony został również o fake newsy związane z Covid-19.

Z przedstawionego w Brukseli raportu wynika, że kodeks okazał się wartościowym narzędziem i jedynym takim rozwiązaniem wykorzystywanym na świecie. Jak zapewniają urzędnicy, dzięki niemu udało się określić ramy działań i ustrukturyzować komunikację pomiędzy partnerami porozumienia, jak również zapewnić większą przejrzystość działań serwisów internetowych jeśli chodzi o walkę z dezinformacją w UE. Autorzy raportu zaznaczyli jednak, że słabością kodeksu jest jego dobrowolny charakter.

Kodeks postępowania pokazał, że platformy internetowe oraz firmy mogą bardzo skutecznie walczyć z dezinformacja, zwłaszcza w sytuacji kiedy spada na nie krytyka ze strony społeczeństwa. Ale serwisy muszą zrobić więcej, być bardziej odpowiedzialne i transparentne. Przyszedł już czas, żeby wyjść poza dobrowolne rozwiązania. Europa może być w tej dziedzinie liderem i zaproponować odpowiednie i uczciwe rozwiązania - powiedziała komisarz UE ds. wartości i przejrzystości Vera Jourova.

Komisja podsumowała także działania platform internetowych odnośnie usuwania dezinformacji związanej z pandemią koronawirusa. Z raportu wynika, że przyniosły one wymierne rezultaty, w tym m.in. zwiększenie dostępu użytkowników do oficjalnych źródeł informacji o Covid-19 czy ułatwienie internautom zgłaszania nadużyć. I tak na przykład Facebook i Instagram przekierowały ponad 2 mld swoich użytkowników na strony oficjalnych organizacji ochrony zdrowia, w tym WHO, a Twitter zawiesił lub zablokował ponad 3,4 mln fałszywych kont rozprzestrzeniających fałszywe informacje o Covid-19. Kryzys związany z pandemią sprawił także, że wiele serwisów internetowych podjęło współpracę z badaczami oraz fact-checkerami w celu skuteczniejszego wykrycia dezinformacji, wiele zablokowało także reklamy związane z koronawirusem.

Pod koniec roku Komisja Europejska przedstawi dwie inicjatywy, czyli europejski plan działania na rzecz demokracji (ang. European Democracy Action plan) oraz kodeks usług cyfrowych (ang. Digital Services Act), które mają wzmocnić działania UE w walce z dezinformację online, w tym także określić reguły działania platform internetowych w tym zakresie. Komisja Europejska zorganizowała konsultacje społeczne w tej sprawie: te dotyczące kodeksu usług cyfrowych zakończyły się na początku tego tygodnia, te odnośnie planu działania UE na rzecz demokracji potrwają do 15 września.

Źródło:PAP
Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama