Polityka i prawo
Hamas prowadzi cyberataki z tajnej bazy w Turcji
Hamas przeprowadzał cyberataki i operacje kontrwywiadowcze z tajnej bazy w Turcji – donosi brytyjski The Times, bazując na informacjach uzyskanych od zachodnich służb wywiadowczych.
Według informacji The Times, kwatera miała zostać założona 2 lata temu w stolicy Turcji i odseparowana od oficjalnych biur Hamasu w Stambule, które zajmują się głównie koordynację działań organizacji i jej finansowaniem. Tajna baza Hamasu miała zostać założona bez wiedzy tureckiego rządu i podlegać bezpośrednio dowództwu wojskowemu w Strefie Gazy.
Członkowie tajnej jednostki również nie utrzymują kontaktów z innymi przedstawicielami Hamasu w Turcji. O ich obecności nie poinformowano również prezydenta Ergdogana. Tajna baza ma być kierowana przez Samakha Saraja, starszego stopniem członka Hamasu, który bezpośrednio odpowiada przed liderem organizacji Yahya Sinwarem.
Do jej zadań należy zakup uzbrojenia, koordynowanie operacji w cyberprzestrzeni przeciwko wrogom taki jak władze Autonomii Palestyńskiej, czy ambasad w Arabii Saudyjskiej oraz Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Według informacji brytyjskiej gazety baza również odpowiada za przesłuchanie oraz inwigilacje przeciwników organizacji, a także jej członków podejrzanych o nielojalność.
Czytaj też: Hakerzy Hamasu uderzyli w palestyński rząd
Hamas posiada rozbudowane zdolności w cyberprzestrzeni. W 2019 roku jednostki hakerów tej organizacji próbowały dokonać ataku na systemy teleinformatyczne infrastruktury krytycznej w Izraelu. Zagrożenie miało zostać zneutralizowane przez połączony wysiłek Shin Betu i jednostki 8200. Następnie siły powietrzne Izraela dokonały nalotu na jednostkę palestyńskich hakerów.
Czytaj też: Atak Izraela na cyberjednostkę Hamasu. Takich incydentów będzie coraz więcej [KOMENTARZ]
Rok później, Izraelscy żołnierze padli ofiarą złośliwej kampanii prowadzonej przez hakerów Hamasu, którzy podszywali się pod atrakcyjne kobiety w mediach społecznościowych, aby za pomocą fikcyjnych profili zachęcać przedstawicieli wojska do dalszej interakcji.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany