Reklama

Polityka i prawo

Fot. Hloom Templates/flickr

Hakerzy wykradli dane z kart płatniczych. Miliony poszkodowanych

Według informacji opublikowanych przez serwis Infosecurity Magazine, eksperci ds. cyberbezpieczeństwa izraelskiej firmy Sixgill odkryli w sieci dane pochodzące z 23 milionów kart płatniczych, które zostały wystawione na sprzedaż przez cyberprzestępców. Ponad 15 milionów należało do Amerykanów. 

Około 7 proc. skradzionych kart pochodziło z Wielkiej Brytanii. Jedynie 316 zestawów danych pochodziło z Rosji - poinformowali eksperci. W ocenie Sixgill nie oznacza to, iż sprawcy przestępstwa pochodzili z tego kraju. Specjaliści wskazują, że dochody mieszkańców Federacji Rosyjskiej są relatywnie niskie w porównaniu z USA czy Wielką Brytanią. Z tego względu karty płatnicze z tego państwa są mniej atrakcyjne dla cyberprzestępców.

Zestawy danych z kart płatniczych na internetowym czarnym rynku można kupić już za pięć dolarów za komplet - podaje Infosecurity Magazine. W oferowanych przez hakerów zestawach można znaleźć nie tylko imiona i nazwiska właścicieli kart, ich numery oraz kody zabezpieczające CVV, ale też kopie pasków magnetycznych, które pozwalają na łatwe podrobienie karty na fizycznym nośniku.

Eksperci ostrzegają, że przestępczość tego rodzaju przenosi się z niszowych forów internetowych i tzw. dark webu do kanałów szyfrowanej komunikacji, takich jak aplikacja Telegram, co utrudnia jej monitorowanie.

Dane najczęściej wykradane są bezpośrednio podczas korzystania przez właściciela karty z bankomatu, gdzie przestępcy wykorzystują tzw. "skimmery" służące do skanowania danych z nośnika. Popularne metody obejmują również działania hakerskie, w których dużą rolę odgrywa złośliwe oprogramowanie rejestrujące dane o transakcjach dokonywanych w internecie przez właścicieli kart płatniczych. Cyberprzestępcy infiltrują również sieci teleinformatyczne wielkich firm, co pozwala im wykraść jednorazowo nawet miliony danych - przestrzegają eksperci z Sixgill.

SZP/PAP

Reklama

Komentarze

    Reklama