Reklama

Polityka i prawo

EPL apeluje o wspólną aplikację do śledzenia koronawirusa

Fot. Polina Zimmerman/pexels.com/Domena publiczna
Fot. Polina Zimmerman/pexels.com/Domena publiczna

Europejska Partia Ludowa, największa grupa polityczna w Parlamencie Europejskim, zaapelowała do krajów członkowskich o opracowanie wspólnej dla całej Unii aplikacji śledzącej rozprzestrzenianie się koronawirusa SARS-CoV-2 powodującego chorobę Covid-19.

Według unijnych polityków tylko taka aplikacja pozwoli skutecznie zebrać możliwe do porównywania dane dotyczące rozprzestrzeniania się patogenu.

"W walce z pandemią Covid-19 potrzebujemy prawdziwie europejskiego podejścia do analizy danych zdrowotnych, a w szczególności do opracowania metod śledzenia rozprzestrzeniania się wirusa za pomocą danych telekomunikacyjnych. Dlatego kluczowe jest stworzenie wspólnej europejskiej aplikacji do monitorowania pandemii, która to aplikacja powinna być zgodna z unijnymi przepisami o ochronie prywatności. Tylko w ten sposób unikniemy ryzyka fragmentaryzacji danych, kiedy aplikacje zaczną być w powszechnym użyciu w UE" - powiedział niemiecki europoseł Axel Voss z EPL.

Politycy podkreślili, że w ramach nowego projektu PEPP-PT (Pan-European Privacy-Preserving Proximity Tracing) Unia ma pełne możliwości technologiczne do stworzenia wspólnej aplikacji tego rodzaju. Miałaby być ona oparta o technologię zbliżeniową Bluetooth i umożliwiać gromadzenie informacji o mieszkańcach Wspólnoty w sposób zanonimizowany, zgodnie z przepisami UE o bezpieczeństwie danych.

"Ochrona danych jest głównym priorytetem, jeśli chodzi o korzystanie z aplikacji śledzących. Dlatego musimy zagwarantować, że dane obywateli gromadzone będą tylko w celu walki z wirusem, w sposób anonimowy i jedynie na czas trwania epidemii. I niezależnie od tego, kto stworzy aplikację, będzie ona musiała być zgodna z wytycznymi Unii" - dodał Voss.

Grupa EPL zaapelowała również o przyjęcie jednej metody analizy zgromadzonych danych na poziomie europejskim. Według polityków znacznie ułatwiłoby to porównanie skuteczności działań przyjętych przez poszczególne kraje i opracowanie wspólnej strategii wyjścia z ograniczeń nałożonych z powodu pandemii.

Również Komisja Europejska wcześniej w tym miesiącu zaapelowała do państw członkowskich o opracowanie jednej aplikacji lub przynajmniej przyjęcie wspólnych standardów dotyczących monitorowania wirusa za pośrednictwem aplikacji mobilnych. W ubiegły czwartek kraje UE poinformowały, że porozumiały się co do zestawu wymagań dla programów.

Cześć państw UE już na własną rękę opracowuje aplikacje do monitorowania rozprzestrzeniania się koronawirusa. Np. w Polsce pod nadzorem ministerstwa cyfryzacji powstaje aplikacja ProteGo, która ma m.in. pomóc w weryfikacji, czy mieliśmy kontakt z osobą zakażoną SARS-CoV-2.

Nad stworzeniem podobnej aplikacji pracują wspólnie także Apple i Google. Platforma amerykańskich koncernów odpowiedzialnych za systemy mobilne iOS i Android ma być dostępna pod koniec miesiąca. Miałyby z niej korzystać rządy oraz publiczne organizacje zdrowia.

Źródło:PAP
Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama