Polityka i prawo
Emmanuel Macron na liście celów inwigilacji Pegasusem
Telefon Prezydenta Francji Emmanuela Macrona znajduje się na liście celów marokańskich służb. Miał być inwigilowany za pomocą oprogramowania szpiegującego Pegasus. Sprawa dotyczy także byłego premiera tego kraju Édouarda Philippe i 14 ministrów.
Według źródeł francuskiego dziennika „Le Monde” jeden z numerów telefonów Emmanuela Macrona, którego używał regularnie od 2017 roku znajduje się na liście celów marokańskiej służby wywiadowczej. Miał on być szpiegowany za pomocą Pegasusa.
Sprawa dotyczy jednak nie tylko francuskiego prezydenta, ale także byłego premiera Édouarda Philippe i 14 ministrów. Paryż wskazał, że jeśli doniesienia o podsłuchiwaniu telefonu Macrona i innych naczelnych polityków tego kraju się potwierdzą, będzie to bardzo poważna sprawa.
Śledztwo prokuratury
[ PEGASUS ] Les téléphones portables de nos journalistes @LenaBred et @edwyplenel ont été infectés par le logiciel espion #Pegasus, actionné par des services secrets marocains.
— Mediapart (@Mediapart) July 19, 2021
Nous déposons plainte auprès du procureur de la République de Paris.
Explications dans ce #THREAD pic.twitter.com/pMREd3D7ty
We wtorek prokuratura w Paryżu wszczęła śledztwo w związku z inwigilacją dziennikarzy w tym kraju. Skargę złożył serwis informacyjny Mediapart, który oficjalnie wskazał, że telefony jego dwóch pracowników – Edwy’iego Plenela i Lénaïg Bredoux – zostały zainfekowane oprogramowaniem szpiegowskim. Również w tym przypadku Pegasusa użyły marokańskie służby.
W odpowiedzi na zarzuty Maroko wydało oficjalne oświadczenie, w którym zaprzecza jakoby państwo miało używać Pegasusa. Tamtejszy rząd oskarżenia wymierzone w jego stronę nazwał „nieuzasadnionymi i fałszywymi”.
Warto także mieć na uwadze, że problem dotyczy nie tylko Macrona. Przykładowo telefon prezydenta Iraku Barhama Saliha również znajdował się na liście celów inwigilacji Pegasusem – informuje „The Washington Post”. Był jednym z celów, a wśród nich znaleźli się: 3 prezydentów, 10 premierów i król, który również miał być szpiegowany.
50 tys. numerów
Jak informowaliśmy w naszych materiałach, Konsorcjum 17 redakcji - w tym dzienników: brytyjskiego „The Guardian”, francuskiego „Le Monde”, amerykańskiego „The Washington Post” - przeprowadziło dziennikarskie śledztwo analizujące listę 50 tys. numerów telefonów, które klienci izraelskiej firmy NSO Group mogli wybrać do nadzorowania poprzez Pegasusa (to produkt tej spółki). Sprawdzono, że były na niej telefony co najmniej 180 dziennikarzy, 600 polityków i 85 działaczy na rzecz praw człowieka.
Producent oprogramowania podkreśla, że sprzedaje je tylko sprawdzonym przez siebie agencjom rządowym. W czerwcu firma opublikowała fragmenty umów ze swoimi klientami, w których zastrzeżono, że Pegasus może być używany jedynie do dochodzeń dotyczących spraw kryminalnych i bezpieczeństwa narodowego.
Jak działa Pegasus?
Oprogramowanie Pegasus może pobierać wiadomości, zdjęcia i kontakty ze smartfonów, na których zostanie zainstalowane, a także podsłuchiwać rozmowy telefoniczne.
NSO Group regularnie oskarżano o to, że system jest wykorzystywany przez autorytarne reżimy. Firma broniła się, podkreślając, że Pegasus jest używany wyłącznie do walki z przestępczością zorganizowaną i siatkami terrorystycznymi.
Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.
Czytaj też: Dziennikarze i aktywiści działający na rzecz praw człowieka byli celami działań z użyciem systemu Pegasus
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany