Reklama

Polityka i prawo

Dane prawie 5 mln Gruzinów dostępne w Internecie. Kto stoi za wyciekiem?

Fot. Adam Jones/flickr
Fot. Adam Jones/flickr

Dane  prawie 5 milionów Gruzinów zostały udostępnione w sieci. Informacje pochodzą z Centralnej Komisji Wyborczej Gruzji (CEC). Organ jednak zaprzecza tłumacząc, że nie wykryto żadnego incydentu, który wskazywałby na złośliwy cyberatak w celu nielegalnego pozyskania danych. Jeden z hakerów wyjaśnia, w jaki sposób cyberprzestępcom udało się pozyskać informacje bez ingerencji w wewnętrzne systemy komisji.

Dane osobowe 4,9 miliona Gruzinów, w tym zmarłych obywateli, zostały zamieszczone na jednym z forum hakerskich – donosi serwis ZDNet. Wrażliwe informacje, takie jak imiona i nazwiska, adresy domowe, daty urodzenia, numery identyfikacyjne czy numery telefonów komórkowych udostępniono w pliku Microsoft Access o wadze 1,04 GB. Obecnie nie wiadomo czy użytkownik forum, który opublikował dane jest tym, który je wykradł.

Jak informuje ZDNet, baza danych zawierała informacje dotyczące milionów zmarłych obywateli. Obecna populacja Gruzji szacowana jest na około 3,7 miliona, według spisu ludności z 2019 roku.

Według ZDNet informacje mogły być przechowywane w Centralnej Komisji Wyborczej Gruzji, jednak w specjalnym oświadczeniu komisja zaprzeczyła tłumacząc, że udostępniony plik zawiera dane, które nie są przez nią zbierane.

Według anonimowego hakera, który zgłosił się do ZDNet w tej sprawie, informacje znajdujące się w opublikowanym pliku nie zostały skradzione z wewnętrznych systemów CEC, dlatego też jej władze nie wykryły incydentu. Wyjaśnił, że w tym przypadku strona internetowa komisji może być wykorzystana do weryfikacji danych, a nie ich kradzieży.

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama