Reklama

Polityka i prawo

Czy wysokie kary i rygor prawny mogą zmienić funkcjonowanie sektora Big Tech?

Fot. jessica45 / Pixabay
Fot. jessica45 / Pixabay

Wielomilionowe, liczone w euro kary finansowe i regulacje prawne mogą zmusić firmy technologiczne do zmiany postępowania pomimo głębokich kieszeni – ocenia szefowa francuskiego urzędu ds. konkurencji Isabelle de Silva.

Zdaniem szefowej francuskiego regulatora, sankcje finansowe nie mogą być przez firmy technologiczne traktowane jako dodatkowe koszty prowadzenia ich działalności biznesowej. Tym samym - jak ocenia dziennik „Financial Times” - de Silva wyłamała się z obowiązującego w Unii Europejskiej paradygmatu, w którym kary finansowe na wielkie koncerny z USA co prawda są nakładane, ale nie przekłada się to na żadne znaczące ograniczenia dla stosowanego przez nie modelu działalności, często stojącego w sprzeczności z unijnymi regulacjami.

„Kary finansowe to element wskazujący na to, gdzie leżą nieprawidłowości w postępowaniu firm” – oceniła de Silva.

Wcześniej, w 2019 roku komisarz odpowiedzialna za prowadzenie postępowań antymonopolowych Margrethe Vestager przyznała, że wysokie grzywny to niewystarczający środek, aby zagwarantować uczciwą konkurencję na rynku technologicznym.

Zdaniem szefowej francuskiego organu, lokalnie wysokie kary finansowe jednak przekładają się na konkretne efekty; od czerwca tego roku podlegający jej urzędnicy nałożyli na koncern Google kary o łącznej wysokości 720 mln euro w dwóch sprawach.

Za co ukarano Google?

Pierwsza ze spraw związana jest z technologiami reklamowymi tego giganta. Urzędnicy w ramach prowadzonego postępowania zmapowali sposób, w jaki Google wykorzystuje swoje różne role w cyfrowym ekosystemie po to, aby wspierać własne usługi reklamowe i minimalizować udział konkurencyjnych podmiotów w rynku reklamy cyfrowej. W wyniku zawartej ugody, firmie udało się wywalczyć kwotę 220 mln euro bez możliwości złożenia odwołania od orzeczenia.

W drugiej sprawie - w lipcu francuski urząd ds. konkurencji nałożył na Google grzywnę w wysokości 500 mln euro w związku z niewypełnieniem przez tę firmę zobowiązań względem wydawców medialnych. Firma została zobowiązana do osiągnięcia porozumienia na polu płatności za treści licencjonowane od wydawców. Jak poinformowało Google, rozważane jest odwołanie od tego orzeczenia.

Francuski organ to przy okazji do tej pory jedyny urząd, któremu udało się skutecznie wyegzekwować zapłacenie przez Google’a grzywny bez procesu odwoławczego.

Odwołania i długie postępowania nie umniejszają wadze postępowań antymonopolowych

Gigant z Mountain View obecnie złożył apelację wobec wszystkich trzech nałożonych na niego kar, o których orzeczono na poziomie europejskim (KE), w tym – od największej do tej pory grzywny nałożonej przez Brukselę w wysokości 4,3 mld euro z 2018 roku.  Orzeczenie zostało wydane w związku ze sprawą wykorzystywania systemu operacyjnego Android do budowania przez Google’a przewagi wobec konkurentów na rynku oprogramowania dla smartfonów. Strony mają spotkać się we wrześniu w sądzie - w sprawie apelacji.

W listopadzie z kolei rozpatrzona ma zostać sprawa apelacji od orzeczenia KE z 2017 roku, które dotyczyło faworyzowania przez Google’a własnych usług porównywania cen w internecie. Nastąpi to po ponad dziesięciu latach prowadzenia postępowania wyjaśniającego.

Szefowa urzędu ds. konkurencji we Francji przyznała, że postępowania antytrustowe czasami mogą trwać bardzo długo – jej zdaniem jednak mają jednoznacznie pozytywny wpływ na rynek.

Według niej, regulacja nie tłumi innowacyjności, co często zarzucają urzędom firmy technologiczne i ich brukselscy lobbyści, a firmy takie jak Google czy inne platformy wciąż dysponują możliwościami wytwarzania wielkich zysków, nawet po zaostrzeniu prawa przez Brukselę czy państwa członkowskie.


Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture. 

image
Fot. Reklama.
Reklama
Reklama

Komentarze