Reklama

Polityka i prawo

Chińczycy kradną technologie na potęgę? FBI bada sprawę

Fot. Federal Bureau of Investigation/Wikipedia Commons/Domena publiczna
Fot. Federal Bureau of Investigation/Wikipedia Commons/Domena publiczna

FBI prowadzi śledztwa dot. ponad tysiąca przypadków kradzieży technologii z USA przez Chiny. Zdaniem amerykańskich władz, szczególnie zagrożone tego typu procederem jest środowisko akademickie- podaje serwis ZDNet.

"Zagrożenie płynące z Chin jest realne. Jest stałe. Jest dobrze zorganizowane, dysponuje dobrymi środkami i w najbliższym czasie nie zniknie" - mówił na konferencji poświęconej temu problemowi asystent prokuratora generalnego USA ds. narodowego bezpieczeństwa John Demers.

Z kolei według dyrektora FBI Christophera Wraya, kradzież własności intelektualnej i technologii z amerykańskich uczelni, ale także z sektora prywatnego to "największe, długoterminowe zagrożenie [...] dla żywotności gospodarczej USA".

Wray podczas konferencji organizowanej przez Departament Sprawiedliwości powiedział, że jego służba obecnie zajmuje się ponad tysiącem przypadków prób kradzieży technologii USA przez Chiny w "niemal każdej branży i sektorze". Zastępca dyrektora FBI ds. działu kontrwywiadu John Brown powiedział, że w bieżącym roku podatkowym biuro dokonało 19 aresztowań pod zarzutem szpiegostwa gospodarczego na rzecz ChRL. Dla porównania, w 2014 roku FBI aresztowało w związku z podobnymi sprawami jedynie 15 osób w ciągu całego roku podatkowego.

Zdaniem amerykańskich urzędników, operacje wykradania własności intelektualnej przez Chiny mają charakter skoordynowany i opierają się na szczegółowym planie opracowanym przez rząd, który wskazuje obszary najbardziej znaczące dla rozwoju chińskiej gospodarki.

Również obecny na konferencji prokurator generalny USA William Barr wezwał USA i ich sojuszników do inwestycji w koncerny Nokia i Ericsson, które stanowią alternatywę dla chińskiego potentata telekomunikacyjnego - firmy Huawei. Zdaniem Barra inwestycje te mogą pomóc wstrzymać coraz szerszą ekspansję Huaweia na rynku technologii przeznaczonych dla wdrażania łączności nowej generacji 5G.

Źródło:PAP
Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama