Polityka i prawo
Canberra śladami Waszyngtonu. TikTok zakazany w australijskiej armii
Departament Obrony Australii podjął decyzję o wprowadzeniu zakazu korzystania z aplikacji TikTok przez przedstawicieli sił zbrojnych. Canberra przyjęła podobną retorykę co Waszyngton, wskazując, że wydany rozkaz jest uwarunkowany kwestiami bezpieczeństwa narodowego oraz troską o personel wojskowy. Australijczycy rozłożyli chińską aplikację „na drobne części”, przedstawiając twarde dowody.
Decyzja departamentu pojawiła się po ostrzeżeniu wydanym przez Pentagon w połowie grudnia ubiegłego roku o zagrożeniu, wynikającym z korzystania z chińskiej aplikacji. Stany Zjednoczone oficjalnie jako pierwsze wprowadziły rozkaz usunięcia TikToka ze wszystkich telefonów żołnierzy U.S. Army.
Jak informowaliśmy wcześniej, aplikacja, z uwagi na swoje chińskie pochodzenie, zmaga się z niechęcią amerykańskich władz. Politycy zarzucają, że stanowi ona zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego. Wynika to między innymi z błędów oraz luk, jakie specjaliści wykryli podczas szerszych badań i analiz.
Czytaj też: Niebezpieczny jak TikTok?
W związku z tym podjęcie podobnych kroków przez Australię było czymś oczywistym – informuje Australian Strategic Policy Institute (ASPI). Specjaliści ASPI wskazują, że podobnie jak większość tego typu aplikacji TikTok wymaga od swoich użytkowników wyrażenia zgody na szeroką listę uprawnień, jakie są konieczne do sprawnego działania komunikatora. Zgodnie z wynikami przeprowadzonej przez ekspertów analizy, chińska aplikacja odznacza się niepokojąco wysokim poziomem dostępu do systemów i informacji na urządzeniach z system Android oraz iOS.
ASPI wskazuje, że TikTok wymaga pełnego dostępu do kamery oraz mikrofonu urządzenia, a także listy kontaktów oraz szczegółowych danych dotyczących lokalizacji GPS. Dla specjalistów ostatnia kwestia jest najbardziej niepokojąca. Swoje stanowisko tłumaczą, podkreślając, że materiały wideo obsługiwane przez aplikację nie wyświetlają żadnych informacji o lokalizacji, więc należy sądzić, że opcja ta służy innym celom.
Australia obawia się o bezpieczeństwo danych użytkowników TikToka, które mogą być gromadzone, a następnie przesyłane do Chin, gdzie znajduje się część baz danych. ASPI podkreśla, że w momencie, gdy informacje znajdą się w obrębie Państwa Środka, władze w łatwy sposób mogą uzyskać do nich dostęp. Jest to problem kluczowy z punktu widzenia sił zbrojnych i bezpieczeństwa personelu wojskowego.
Wydaje się, że decyzja podjęta przez Pentagon miała bezpośredni wpływ na postawę australijskiego departamentu obrony. W ślad za Waszyngtonem również Canberra postanowiła wprowadzić zakaz korzystania z chińskiej aplikacji przez przedstawicieli wojska, co argumentowane jest względami bezpieczeństwa państwa oraz żołnierzy sił zbrojnych. W obliczu rosnącego zainteresowania problemem należy sądzić, że wkrótce kolejne państwa zdecydują się na wprowadzenie podobnych restrykcji, sugerując się retoryką kreowaną przez Stany Zjednoczone.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany