Reklama

Polityka i prawo

Australijska aplikacja błędnie informuje użytkowników o zakażeniu koronawirusem

Fot. pickpik.com/Domena publiczna
Fot. pickpik.com/Domena publiczna

Australijska aplikacja CovidSafe do monitorowania kontaktów społecznych w obliczu pandemii koronawirusa SARS-CoV-2 błędnie informuje użytkowników, którzy nie mieli pobranego wymazu z gardła celem testowania na obecność patogenu, że są zakażeni - podają media.

Aplikacja CovidSafe została oddana do użytku Australijczykom wieczorem 26 kwietnia. W pierwszym dniu dostępności program pobrano milion razy. Jak podkreślił premier Australii Scot Morrison, aby aplikacja spełniała swoje zadanie i spowolniła rozprzestrzenianie się epidemii na kontynencie, musi ona być w powszechnym użyciu - najlepiej, aby pobrało ją ponad 40 proc. ok. 25-milionowej populacji kraju.

Według informacji serwisu Infosecurity Magazine wielu użytkowników aplikacji, którzy pobrali program na swoje telefony, otrzymało po jego uruchomieniu komunikat o pozytywnym wyniku testu na obecność koronawirusa SARS-CoV-2 - mimo że nie przechodzili testów pod tym kątem, a nawet nie pobierano od nich wymazu z gardła.

Ekran informujący o rzekomym zakażeniu pojawiał się po wybraniu opcji przesłania do aplikacji swoich danych. Użytkownicy byli również proszeni o zgodę o ich przesłanie organom państwowym.

Zdaniem przedstawicieli australijskiej administracji rządowej aplikacja nie zawiera błędu - to użytkownicy obsługują ją w niewłaściwy sposób. "Nie powinno się przesyłać do aplikacji swoich danych osobowych, jeśli nie otrzymało się pozytywnego wyniku testu na koronawirusa. To właśnie jest istotą działania tego programu" - stwierdził rzecznik ministra ds. usług administracyjnych Stuart Robert w rozmowie z dziennikiem "Daily Mail Australia".

Użytkownicy aplikacji cytowani przez gazetę zwracają uwagę, że program jest nieintuicyjny w obsłudze i nigdzie nie ma przycisku, który wyraźnie komunikowałby czynności, jakie powinni wykonać zakażeni koronawirusem. "Aplikacja nie mówi kliknij tutaj, jeśli zostałeś zdiagnozowany pozytywnie" - podkreślają.

Od udostępnienia programu w niedzielę zgłoszono już kilka problemów z jego użytkowaniem - podaje Infosecurity Magazine. Odnotowano m.in. błędy w rozpoznawaniu numeru telefonu użytkownika podawanego przy rejestracji, brak wysyłki e-maila potwierdzającego rejestrację oraz zrywanie sygnału Bluetooth, kiedy telefon komórkowy przechodzi w tryb oszczędnego zużycia baterii.

Źródło:PAP
Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama