Polityka i prawo
Apple blokuje francuską aplikację do śledzenia wirusa?
Francuskie władze poinformowały, że system operacyjny Apple’a uniemożliwia zainstalowanie na urządzeniach z iOS rządowej aplikacji do śledzenia rozprzestrzenia się epidemii Covid-19. Francja poprosiła amerykański koncern o usunięcie przeszkód technicznych.
System operacyjny Apple uniemożliwia aplikacjom wykorzystujących technologię łączności bezprzewodowej Bluetooth ciągłe działanie w tle, jeśli gromadzone dane miałyby zostać przeniesione na inne urządzenia. Rozwiązanie to ma chronić prywatność użytkownika. Okazało się jednak, że stoi na drodze aplikacji do śledzenia rozprzestrzenianie się powodującego chorobę Covid-19 koronawirusa SARS-CoV-2 opracowywanej właśnie przez francuska rządową agencję technologiczną Inria.
"Zwróciliśmy się do Apple'a o usunięcie przeszkód technologicznych i umożliwienie nam wprowadzenia aplikacji, która będzie ściśle powiązana w francuskim systemem ochrony zdrowia" - powiedział agencji Bloomberga francuski minister cyfryzacji Cedric O. Polityk dodał, że władze rozmawiały już na ten temat z koncernem z Cupertino, ale rozmowy jak dotąd nie przyniosły oczekiwanych skutków.
Francuski parlament zajmie się tematem aplikacji do śledzenia koronawirusa na posiedzeniu 28 kwietnia. Krajowe władze planują uruchomić program 11 maja, czyli w dniu, w którym kraj planuje rozpocząć luzowanie ograniczeń przemieszczania się nałożonych w połowie marca w związku z epidemią.
Oprogramowanie opracowywane przez agencję Inria ma pomóc w śledzeniu kontaktów międzyludzkich na podstawie danych z telefonów komórkowych i informować mieszkańców o tym, czy mieli kontakt z osobą zakażoną koronawirusem. Zebrane dzięki aplikacji informacje mają też pomóc rządzącym w podejmowaniu decyzji o otwarciu szkół i poszczególnych firm. Zainstalowanie programu na smartfonie będzie dobrowolne dla użytkowników.
Rzecznik Apple'a nie chciał komentować sprawy. Powiedział jedynie, że producent iPhone'ów wspólnie z firmą Google - twórcami systemu operacyjnego Android - pracuje nad technologią umożliwiającą tworzenie aplikacji śledzących opartych na rozwiązaniach Bluetooth. Platforma koncernów ma zostać udostępniona już w przyszłym miesiącu. Mogłyby z niej korzystać zarówno władze rządowe, jak i publiczne organizacje służby zdrowia. Aplikacja ma korzystać z dostępnej w smartfonach technologii Bluetooth i umożliwiać użytkownikom trzymanie danych w urządzeniach.
Zarówno władze Francji jak i cała Unia Europejska chcą, żeby gromadzone za pośrednictwem aplikacji informacje trafiały do centralnego serwera zarządzanego przez krajowe organy zdrowia. To one byłyby odpowiedzialne za ostrzeganie użytkowników, jeśli mieli oni kontakt z osobą zakażoną Covid-19. Przetwarzane dane mają być anonimowe i usuwane zaraz po tym, jak przestaną być potrzebne.
W ubiegłym tygodniu UE zapowiedziała, że przeanalizuje, czy oprogramowanie przygotowywane przez Apple i Google spełnia standardy unijne.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany