Polityka i prawo
Andruszkiewicz: Monitorujemy sieć pod kątem agresji słownej
”Nie bądźmy obojętni, kiedy w internecie widzimy akty agresji. Nie ulegajmy internetowym emocjom. Szczepienia są ważne. Warto zaufać ekspertom i lekarzom” - zaapelował minister Adam Andruszkiewicz na środowej konferencji z udziałem ministra zdrowia.
Ostatnie dni i tygodnie to czas wzmożonej aktywności środowisk antyszczepionkowych. Przeciwnicy szczepień przeciw COVID-19 nie ograniczają się już tylko do ataków w sieci, atakują również fizycznie – m.in. personel medyczny.
O sposobach zapobiegania aktom przemocy zarówno online, jak i offline w środę w Białymstoku mówili minister zdrowia Adam Niedzielski i Adam Andruszkiewicz, sekretarz stanu w Kancelarii Premiera.
Ataki antyszczepionkowców to terror
"Jeśli chodzi o ostatnie ataki antyszczepionkowców nie można tego nazwać inaczej niż terrorem, bo celem jest też zastraszenie tej części społeczeństwa, która myśli rozumem, kieruje się wynikami badań" – powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski. "Przekroczyliśmy pewną fundamentalną granicę, gdzie działalność tych środowisk jest już zagrożeniem dla polskiej państwowości" - dodał.
Jak zapewnili ministrowie - zostały podjęte kroki, aby walczyć z działaniami antyszczepionkowców, także w internecie.
"Monitorujemy sieć pod kątem agresji słownej i zachęcania do aktów przemocy wobec pracowników koordynujących w Polsce akcję szczepień. Robią to także odpowiednie służby. Pamiętajmy, że nikt w sieci nie jest anonimowy" – skomentował minister Adam Andruszkiewicz, sekretarz stanu w Kancelarii Premiera. "Apeluję, wspierajmy personel medyczny. Nie bądźmy obojętni, gdy widzimy akty agresji lub hejt wobec nich. Nie ulegajmy internetowym emocjom. Szczepienia są ważne, przyczyniają się do ratowania milionów Polaków. Warto zaufać ekspertom i lekarzom" – dodał.
Stop dezinformacji
Akty przemocy fizycznej i internetowej to nie wszystko - pozostaje dezinformacja, czyli rozpowszechnianie w sieci nieprawdziwych informacji na temat szczepień.
Kancelaria Prezesa Rady Ministrów zapewnia, że jest aktywna w mediach społecznościowych – monitoruje je i reaguje na treści związane ze szczepionkami. Powstał zespół zajmujący się zagadnieniem dezinformacji na temat szczepień, które mają być prostowane za pomocą profili @SzczepimySię na Facebooku i Twitterze. Do tej pory zespół miał obsłużyć 21 tys. wątków o treści dezinformacyjnej, związanych ze szczepieniami.
Dodatkowym narzędziem wsparcia dla monitoringu dezinformacji na temat szczepień ma być serwis gov.pl/szczepimysie/zglos-fake-news, do którego trafiają treści zgłaszane przez internautów. KPRM otrzymał do tej pory prawie 30 tys. zgłoszeń.
"Dodatkowo, od początku wybuchu pandemii - wcześniej jako Ministerstwo Cyfryzacji, a obecnie jako Cyfryzacja KPRM - byliśmy w kontakcie z przedstawicielami platform społecznościowych, czego efektem była m.in. publikacja i promocja na tych platformach rzetelnych źródeł wiedzy o pandemii, w tym portali informacyjnych rządu. Publikacje pojawiły się na Facebooku, Twitterze, jak i w wyszukiwarce Google" – wskazał minister Adam Andruszkiewicz.
"W ramach swoich kompetencji wspieramy inne instytucje w walce z dezinformacją. Przykładem takich działań była organizacja i koordynacja spotkań m.in. z przedstawicielami sektora cyfrowego. Prowadzimy stały dialog z partnerami z tego sektora, którego efektem mogą być kolejne działania, zgodne z potrzebami sytuacji wokół pandemii COVID-19" - dodał.
Departament Cyberbezpieczeństwa KPRM prowadzi również bazę wiedzy z artykułami i materiałami edukacyjnymi z obszaru cyberbezpieczeństwa, również dotyczące dezinformacji - w tym informacje o ostrzeżeniach CSIRT NASK na temat oszustw internetowych związanych z pandemią COVID-19 i szczepieniami.
Konieczność zdecydowanych działań
Polski rząd przekazał także stanowisko do unijnego rozporządzenia Akt o usługach cyfrowych (DSA), w którym postuluje, aby duże platformy internetowe podjęły większy wysiłek na rzecz zwalczania szkodliwych treści, w tym dezinformacji.
"Chcemy, aby Komisja Europejska była skuteczniejsza i miała większą rolę w wypracowywaniu z platformami internetowymi konkretnych rozwiązań w postaci kodeksów postępowania odnoszących się m.in. do zwalczania treści szkodliwych online. Wdrażanie kodeksów powinno podlegać nadzorowi publicznemu oraz konsultacjom z państwami członkowskimi. Jednocześnie podejmowane działania powinny w należyty sposób gwarantować prawo wolności wypowiedzi i informacji" - wskazuje departament.
Czytaj także: #CyberMagazyn: Antyszczepionkowcy. Z social mediów na ulice
Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany