Reklama

Polityka i prawo

Amerykańscy urzędnicy nękani groźbami. Irańska reakcja na wynik wyborów prezydenckich?

Fot. Malekpour, Marizad, Kouchari/Wikimedia Commons/CC 4.0
Fot. Malekpour, Marizad, Kouchari/Wikimedia Commons/CC 4.0

Irańscy hakerzy mają odpowiadać za kampanię wymierzoną w amerykańskich urzędników odpowiedzialnych za listopadowe wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych – wskazuje FBI. W ramach wrogiej operacji utworzono strony internetowe z danymi osób zaangażowanych w procesy demokratyczne USA oraz groźbami skierowanymi w ich stronę. Hakerzy rozsyłali także złośliwe e-maile na adresy ofiar.

FBI oraz Agencja ds. Cyberbezpieczeństwa i Bezpieczeństwa Infrastruktury (CISA) posiadają „wysoce wiarygodne informacje” wskazujące, że to „prawie na pewno” irańscy hakerzy stworzyli stronę internetową „Enemies of the People”, na której znajdowały się groźby śmierci skierowane do amerykańskich urzędników odpowiedzialnych za proces wyborczy w Stanach Zjednoczonych. Jak podają służby, kampania z udziałem witryny została odkryta w połowie grudnia br. W tym miejscu pojawia się jednak pytanie: dlaczego FBI i CISA mówią, że „prawie na pewno” za operację odpowiadają hakerzy Teheranu, skoro posiadają „wysoce wiarygodne informacje”?

W specjalnym oświadczeniu FBI podkreśliło, że zidentyfikowało wiele domen, w tym główną stronę internetową „Enemies of the People” zarządzaną przez wrogiego aktora, która zawierała dane osobowe i zdjęcia wielu urzędników USA oraz osób z firm prywatnych, zaangażowanych w listopadowe wybory prezydenckie. Równocześnie FBI potwierdziło, że główna strona „Enemies of the People” jest już obecnie „nieaktywna”.

Ponadto hakerzy odpowiedzialni za zarządzanie złośliwą witryną wysyłali także e-maile z groźbami do amerykańskich urzędników. Korespondencja pochodziła z następujących adresów: [email protected], [email protected], [email protected] oraz [email protected].

Utworzenie strony internetowej „Enemies of the People” po wyborach jest dowodem nieustającego irańskiego zamiaru tworzenia podziałów w Stanach Zjednoczonych oraz podważania zaufania publicznego do procesu wyborczego w USA

FBI

Jak informowaliśmy wcześniej na naszym portalu, FBI wraz z CISA jeszcze przed wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych ostrzegało o działalności irańskich hakerów, którzy podejmowali próby ingerencji i zakłócania amerykańskich procesów demokratycznych. Wówczas pojawiły się doniesienia o atakach wymierzonych w strony internetowe dotyczące wyborów. „Był to świadomy wysiłek na rzecz wywarcia wpływu na wybory prezydenckie w 2020 roku i ingerencji w nie” – alarmowały FBI i CISA.

Obecnie w komunikacie amerykańskie służby zaapelowały do Amerykanów o krytyczną ocenę źródeł informacji, z którymi mają do czynienia w sieci i tym samym wezwano ich do poszukiwania „wiarygodnych i sprawdzonych” treści.

image
Z oferty Sklepu Defence24 - zapraszamy!
Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama