Reklama

Informację na ten temat podał portal SCMagazineUK.com. Cytowany przez dziennikarzy Alexander Gorokhow, były generał rosyjskiej federalnej służby wywiadowczej stwierdził, że współczesne aplikacje mobilne mogą stać się efektywnymi narzędziami przemysłowego cyberszpiegostwa, stanowiąc zagrożenie zarówno dla Rosji, jak i zachodnich rządów.

Gorokhow przyznał, że rosnąca popularność aplikacji Pokemon Go oraz innych do niej podobnych rozpoczęła dyskusję w rosyjskich służbach specjalnych. Chodzi o możliwość udostępniania przez te urządzenia nieautoryzowanego dostępu do tajnych informacji. Podobne obawy podzielają według generała jego zachodni koledzy po fachu. Niektórzy eksperci twierdzą wręcz, że aplikacje mogą być tajną bronią służb różnych krajów – wykorzystywaną do kradzieży osobistych danych służących podrobieniu tożsamości, a także do popełniania innych cyberprzestępstw.

Rzecznik prasowy rosyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych powiedział, że odpowiedni departament ministerstwa odpowiedzialny za walkę z cyberzagrożeniami rozważa, czy rosyjscy oficjele, urzędnicy i pozostała kadra administracji nie powinni otrzymać zakazu korzystania z konkretnych aplikacji mobilnych. Panuje bowiem przekonanie, że mogą one zostać wykorzystane do kradzieży danych. Takie przepisy nie byłyby czymś nowym na świecie. Podobny zakaz wprowadziło Ministerstwo Obrony Izraela. Dotyczy on pracowników operujących w pobliżu wzgórz Golan.

Rosyjscy analitycy wskazują, że oprócz ryzyka szpiegostwa przemysłowego aplikacje mobilne są powszechnie używane przez cyberprzestępców do kradzieży pieniędzy oraz wymuszeń. Zarażenie aplikacji złośliwym oprogramowaniem to najprostsze droga do zainstalowania wirusa na komórce ofiary, a stąd już tylko krok do przejęcia kontroli nad internetowymi serwisami bankowymi.

Sprawa aplikacji mobilnych i popularnej gry komputerowej sięga nawet najwyższych kręgów rosyjskiej władzy. Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Nikołaj Patruszew stwierdził, że aplikacje mogą być wykorzystywane do namierzania lokalizacji właścicieli telefonów, samochodów lub nawet oddziałów wojska. Są bowiem zdolne do przekazywania współrzędnych geograficznych do odbiorców – a tymi mogą być np. agenci wywiadu. 

Czytaj też: Pokemon Go – trend, który może okazać się zgubny dla właścicieli telefonów

 

Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. Pokemon

    Ruscy się boja pokemonów no proszę jaki strachliwy naród.