Polityka i prawo
Oś Pekin-Moskwa w cyberprzestrzeni
W zeszłym tygodniu podczas spotkania prezydentów Chin i Rosji podpisano deklarację o współpracy w cyberprzestrzeni. Państwa zadeklarowały obronę suwerenności w świecie wirtualnym oraz zapowiedziały działania ukierunkowane na większy udział państw i organizacji międzynarodowych w zarządzaniu cyberprzestrzenią.
Oba państwa zadeklarowały szczególną odpowiedzialność za bezpieczeństwo sieci oraz stworzenia nowej architektury cyberprzestrzeni, która w wizji Chin i Rosji, ma być „pokojowa, bezpieczna, otwarta i promować współpracę”. Dodatkowo, osiągnięto porozumienie, że zasady Karty Narodów Zjednoczonych takie jak: użycie siły, poszanowanie suwerenności oraz nie ingerowania w sprawy wewnętrzne państw, mają odzwierciedlenie w środowisku wirtualnym.
Rosja i Chiny zaapelowały również do społeczności międzynarodowej o dążenie do pokojowego wykorzystania zasobów cyberprzestrzeni oraz unikania konfliktów. Jednocześnie przestrzegając przed wykorzystaniem informacji i technologii informatycznej do destabilizacji.
Oba państwa uznały, że ich strategiczną misję powinno być dążenie do umiędzynarodowienia zarządzania cyberprzestrzenią, która ma stać się bardziej demokratyczna, transparentna oraz wielostronna. Udział w rządzeniu mają brać rządy, przedstawiciele biznesu i organizacji międzynarodowych na czele z ONZ.
Zapowiedziano również intensyfikację współpracy poprzez regularne spotkania najwyższych urzędników odpowiedzialnych za kwestie cyberbezpieczeństwa w obu krajach. Ich celem mają być konsultacje dotyczące kierunków rozwoju polityki bezpieczeństwa w cyberprzestrzeni. Nie podano jednak szczegółów, kiedy takie spotkanie miałoby się odbyć.
Znaczenie porozumienia deprecjonują eksperci. Shen Dingli, zastępca dziekana Instytutu Studiów Międzynarodowych na Uniwersytecie Fudan stwierdził, że Chiny czerpią w swojej polityce zagranicznej z realizmu politycznego i nie zawierają długoterminowych sojuszu. Porozumienie rosyjsko-chińskie określił mianem taktycznego, ukierunkowanego na przeciwdziałanie amerykańskim wpływom w cyberprzestrzeni. To dałbym wyżej bo jest ciekawsze niż przedstawianie nieinnowacyjnego porozumienia.
Żadna z propozycji nie jest jednak innowacyjna. Powtarzały się już one w przeszłości w innych podobnych inicjatywach w obszarze cyberbezpieczeństwa. Takie postulaty wysuwano w 2009 w ramach Szanghajskiej Organizacji Współpracy czy przedłożonym w 2011 roku w ONZ Międzynarodowym kodeksie bezpieczeństwa informacyjnego. Rok temu państwa podpisały też pakt o nieagresji w cyberprzestrzeni.
Czytaj też: Zmiany w kierownictwie Chińskiej Administracji Cyberprzestrzeni