Reklama

Armia i Służby

NATO gotowe na ataki w cyberprzestrzeni

Fot. U.S. Air Force Master Sgt. Jerry Morrison / wikimedia / domena publiczna
Fot. U.S. Air Force Master Sgt. Jerry Morrison / wikimedia / domena publiczna

Sojusz Północnoatlantycki NATO nie wyklucza powołania się w przyszłości na artykuł 5, w przypadku gdy jeden lub kilka państw członkowskich zostanie dotkniętych poważnym cyberatakiem, który mógłby zagrozić wojskowej i cywilnej infrastrukturze krytycznej .

Traktat Waszyngtoński składa się z czternastu artykułów. Jego kluczowym elementem jest artykuł piąty, który mówi o tym, iż każdy atak na któregoś z członków NATO powinien być interpretowany przez pozostałe państwa członkowskie jako atak na nie same (casus foederis).

Piąty artykuł brzmi następująco: „Strony zgadzają się, że zbrojna napaść na jedną lub więcej z nich w Europie lub Ameryce Północnej będzie uznana za napaść przeciwko nim wszystkim i dlatego zgadzają się, że jeżeli taka zbrojna napaść nastąpi, to każda z nich, w ramach wykonywania prawa do indywidualnej lub zbiorowej samoobrony, uznanego na mocy artykułu 51 Karty Narodów Zjednoczonych, udzieli pomocy Stronie lub Stronom napadniętym, podejmując niezwłocznie, samodzielnie, jak i w porozumieniu z innymi Stronami, działania jakie uzna za konieczne, łącznie z użyciem siły zbrojnej, w celu przywrócenia i utrzymania bezpieczeństwa obszaru północnoatlantyckiego.”

Przedstawiciele NATO powiedzieli delegatom na Międzynarodowej Konferencji International Conference on Cyber Conflict, or CyCon w Estonii, że Sojusz zdecydowanie reagować w przypadku poważnego i długotrwałego ataku na państwo członkowskie w cyberprzestrzeni.

Czytaj też: Putin wskazuje winnych ataków hakerskich na wybory prezydenckie w USA

Estonię spotkała seria skoordynowanych w 2007 r., w efekcie czego nastąpiły poważne zakłócenia w obrębie infrastruktury informatycznej, w tym sieci wojskowych. Problemy mieli wówczas także klienci estońskich banków, którzy nie mogli zalogować się do swoich kont. Podczas konferencji rozmawiano tym, że gdyby dziś doszło do takiego cyberataku jak w Estonii dziesięć lat temu, reakcja NATO musiałaby być inna.

Według Catherine Lotrionte, dyrektor CyberProject na Georgetown University, wiele cyberataków na świecie nie jest na tyle poważnych, żeby używać w celu ich zwalczenia artykułu 5 NATO. Jednak, jak zaznacza, Sojusz jest ta taką okoliczność przygotowany i nie zawaha się użyć tego typu środków.

Reklama

Komentarze

    Reklama