Strona główna
Mroczek: Pieniądze na OT kosztem modernizacji
System Obrony Terytorialne, jaki jest obecnie tworzony przez MON, wzbudza wiele kontrowersji, związanych między innymi z kosztami i zadaniami. - Finansowanie Obrony Terytorialnej będzie się odbywać z 2% PKB, którymi MON dysponuje. Każde dodatkowe pieniądze skierowane na OT będą kosztem innych zadań. Kosztem Programu Modernizacji Technicznej – ostrzega Czesław Mroczek, wiceprzewodniczący Komisji Obrony Narodowej i wiceminister obrony w poprzednim rządzie. - Rozwój sił zbrojnych może zostać zatrzymany. Będziemy mieli nieskuteczne siły zbrojne, niezdolne do realizacji zadań obrony kraju, ale też w ramach sojuszu.
W najbliższych miesiącach mają zostać rozstrzygnięte postępowania dotyczące m.in. pozyskania śmigłowców wielozadaniowych, systemu obrony powietrznej „Wisła” oraz kluczowych programów maszyn bezzałogowych. Tymczasem tworzona obecnie Obrona Terytorialna będzie wymagać kolejnych wydatków - powstaje pytanie - w jakim zakresie i czy wywrze to wpływ na realizację PMT.
Obecne kierownictwo MON powinno zdefiniować cele i do tych celów dobierać narzędzia, a nie odwrotnie. Widzę że to będzie w tę stronę szło: kompania w każdym powiecie, potem trzy brygady, nowy rodzaj sił zbrojnych. Klasyczne nowe dowództwa, które pochłoną koszty. A nie ma w wojsku większych kosztów niż koszty osobowe. Każde zwiększenie liczebności żołnierzy będzie generowało poważne kwoty. Tą są szczegółowe wyliczenia, które muszą się pojawić.
Sekretarz stanu w MON Czesław Mroczek, który w poprzednim rządzie zajmował się sprawami modernizacji Sił Zbrojnych, wskazuje, że finansowanie obrony terytorialnej odbędzie się kosztem innych programów modernizacyjnych. To z kolei spowoduje w perspektywie zmniejszenie realnych zdolności operacyjnych polskich sił zbrojnych, w tym w układzie sojuszniczym.
Siły Zbrojne muszą mieć pewne zdolności do przetrwania, do rażenia. Również ten element Obrony Terytorialnej. Nie należy dublować tych zdolności. Mamy pewne zdolności w siłach zbrojnych i w związku z tym zdefiniujmy zadania i cele dla obrony terytorialnej, to będziemy wiedzieli jakie struktury są nam potrzebne i w co wyposażone.
W kwestii finansowania utworzenia do roku 2021 łącznie 17 brygad OT liczących 35. tys. żołnierzy MON określił planowane koszty bardzo ogólnie na kilkaset milionów złotych. Jak trafnie zauważył m. in. gen. Waldemar Skrzypczak, dla skutecznego działania Obrony Terytorialnej w ramach obrony kraju niezbędne jest nasycenie tych formacji nowoczesnym sprzętem. Oddziały OT powinny pozostać lekkie i mobilne, ale muszą zostać nasycone nowoczesnym sprzętem umożliwiający realizację zadań, jakie zostaną przed nimi postawione w ramach planu operacyjnego.
Czytaj też: Obrona Terytorialna nieskuteczna bez nowoczesnego sprzętu. Skrzypczak: Zakupy dla OT to priorytet
Specjaliści wskazują, że i organizacja OT powinna być ściśle zależna od zadań i możliwości. Nie tylko taktycznych, ale też terenowych czy organizacyjnych. Inaczej powinny być wyposażone oddziały Obrony terytorialnej na głównych kierunkach spodziewanych działań, na przykład na Suwalszczyźnie, a inaczej w dużych aglomeracjach na zachodzie kraju. Również liczebność pododdziałów Obrony Terytorialnej (np. kompanii w powiatach) powinna być zależna od wykonywanych zadań. Wiejski powiat w Wielkopolsce czy na Mazowszu, nie posiadający żadnych instalacji kluczowych dla bezpieczeństwa, jest w całkowicie odmiennej sytuacji, niż np. powiat przy istotnej trasie wiodącej na linii wschód-zachód przez Warmię albo Suwalszczyznę.
Inne będzie też zapotrzebowanie na sprzęt w przypadku oddziału mającego strzec elektrowni czy mostu w dużej aglomeracji, a inaczej dla oddziału mającego opóźniać marsz oddziałów przeciwnika czy wspierać formacje Wojsk Lądowych. W tym pierwszym przypadku wystarczą środki łączności, broń ręczna i wyposażenie osobiste. W drugim niezbędne będzie pozyskanie środków bojowych, takich jak np. broń przeciwpancerna czy środki pirotechniczne, oraz sprzęt łączności i np. noktowizory umożliwiające działanie w nocy. Wszystko to musi być też odpowiednio składowane, a personel przeszkolony.
Należy zaznaczyć, że zgodnie z deklaracjami przedstawicieli MON i Sił Zbrojnych (np. dr Grzegorza Kwaśniaka czy płk Krzysztofa Gaja) w obecnej koncepcji obrony terytorialnej postulaty dotyczące zróżnicowania struktur OT są do pewnego stopnia uwzględnione - zarówno struktura jak i wyposażenie jednostek OT mają być różne w poszczególnych miejscach i zależne od zadań.
Czytaj też: „17 brygad, 35 tys. żołnierzy”. Posłowie o Obronie Terytorialnej
Kolejna istotną kwestią jest dokładne określenie kosztów tworzenia i funkcjonowania liczącej 35 tys. ludzi formacji oraz wpływu tych kosztów na inne kluczowe wydatki Ministerstwa Obrony Narodowej w wieloletniej perspektywie. Przede wszystkim zaś należy oszacować na ile koszty te wpłyną na ilość środków przeznaczonych na Program Modernizacji Technicznej i uwzględnić zmiany - na przykład poprzez wydłużenie i urealnienie czasu realizacji niektórych zadań oraz przedefiniowanie priorytetów. Budowa prawidłowo wyposażonej (nasyconej nowoczesnym sprzętem) i przeszkolonej OT wywrze istotny wpływ na budżet resortu obrony, a już obecnie PMT jest znacząco opóźniony i grozi kumulacja wydatków przy ograniczonych możliwościach finansowania. W tym kontekście, aby nie opóźniać programu modernizacji technicznej, może się okazać niezbędne wyasygnowanie dodatkowych środków i zwiększenie budżetu MON, aby uwzględnić potrzeby nowego rodzaju Sił Zbrojnych. Wiadomo na pewno, że budowa OT nie może odbywać się kosztem najważniejszych programów, jak obrona przeciwlotnicza/przeciwrakietowa.
Pomimo wymienionych wcześniej zagrożeń należy zaznaczyć, że odpowiednio zrealizowany program tworzenia Obrony Terytorialnej może znacząco poprawić bezpieczeństwo kraju, na co wskazują przykłady skandynawskie czy też z bliższych nam krajów bałtyckich. Nie należy jednak zapominać, że musi on być realistyczny i oparty na właściwie sformułowanych założeniach i związany z lokalną specyfiką.
endras1
debil odpowiedzialny za stan naszej armii na dzień dzisiejszy
edi
Czyli wszystkie zachodnie kraja są głupie bo mają OT w różnych konfiguracjach ?
lsd
Faszystowskie bojówki PIS. Władza jak widać przestraszyła się manifestacji. Sama nie ma odwagi na konfrontację, nie opanowała sądownictwa, stąd potrzebuje pomocy bandziorów stadionowych, od których zawsze będzie mogła się odciąć.