Reklama

Polityka i prawo

Lotniska i elektrownie jądrowe zagrożone cyberterroryzmem

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Brytyjskie i amerykańskie lotniska zostały postawione w stan podwyższonej gotowości. Podobne działania zostały podjęte także w elektrowniach jądrowych. Działania podejmowane przez służby Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii są odpowiedzią na rosnące zagrożenie terrorystyczne, które mogą zagrozić elementom krytycznym w obu państwach.  

W przypadku niektórych lotów do Wielkiej Brytanii obecnie zabronione jest wnoszenie na pokład samolotu jakichkolwiek urządzeń elektronicznych. Wcześniej podobne regulacje wprowadzono w Stanach Zjednoczonych. Działania administracji lotnisk są spowodowane informacjami do jakich dotarły służby specjalne, które twierdzą, że terroryści mogą próbować przemycać materiały wybuchowe w urządzeniach elektronicznych.

Po 24 godzinach od ogłoszenia informacji o tym, że terroryści odnaleźli sposób na omijanie wykrywania materiałów wybuchowych podczas przeszukania na lotnisku, najbardziej narażone porty lotnicze podniosły poziom zabezpieczeń. 

Wśród zabronionych urządzeń wymieniane są nie tylko laptopy czy tablety, ale także czytniki e-booków czy większe smartfony, co ogranicza dostęp podczas lotu do urządzeń o ekranie z przekątną większą niż 6 cali. Zakaz obejmuje jedynie część krajów z rejonu Bliskiego Wschodu. Według minister spraw wewnętrznych Wielkiej Brytanii Amber Rudd został on stworzono na bazie informacji do jakich dotarły służby wywiadowcze.

Czytaj też: Zhakowana strona Daesh rozsiewała złośliwe oprogramowanie

Zakaz używania urządzeń elektronicznych podczas lotu zbiegł się w czasie z podniesieniem poziomu bezpieczeństwa w przypadku elektrowni jądrowych. Największym zagrożeniem mają być cyberataki dokonywane przez ekstremistów, które jak podają przedstawiciele rządu brytyjskiego, od początku roku stały się zdecydowanie częstsze.

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama