Reklama

Polityka i prawo

Julian Assange otrzymał propozycję ułaskawienia - były kongresmen potwierdza

fot. Cancillería del Ecuador / Flickr / CC BY-SA 2.0
fot. Cancillería del Ecuador / Flickr / CC BY-SA 2.0

Były republikański kongresmen Dana Rohrabacher w rozmowie z serwisem Yahoo News potwierdził, iż składał założycielowi serwisu WikiLeaks Julianowi Assange’owi ofertę ułaskawienia przez prezydenta USA w zamian za wycofanie twierdzeń o udziale Rosji w zhakowaniu Demokratów.

Jak donoszą w piątek media, Rohrabacher chciał dowieść, że za zhakowaniem poczty elektronicznej komitetu Partii Demokratycznej przed wyborami prezydenckimi w 2016 roku stał członek ich zespołu Seth Rich, który został zamordowany w lipcu tego samego roku.

Wcześniej w tym tygodniu dziennik "Wall Street Journal" poinformował, iż twórca kontrowersyjnego portalu WikiLeaks Julian Assange twierdzi, że Donald Trump miał oferować mu ułaskawienie w zamian za wycofanie oskarżeń wobec Rosji o udział w wykradzeniu e-maili Demokratów. Emisariuszem Trumpa był właśnie republikański kongresmen, który w 2017 roku przyjechał odwiedzić Juliana Assange'a w ambasadzie Ekwadoru w Londynie, gdzie ten wówczas przebywał.

"Cieszyłbym się, gdyby razem ze mną pojechał tam (do Londynu - PAP) ktoś, komu ufasz, ktoś z FBI lub spośród twoich pracowników" - twierdził Rohrabacher w rozmowie z szefem gabinetu prezydenta, generałem Johnem Kellym.

Rohrabacher miał również wyrazić chęć rozmowy z ówczesnym dyrektorem CIA, obecnym sekretarzem stanu USA Mike'em Pompeo. CIA według kongresmena miało jednak "swoje ograniczenia" i, jak cytuje słowa polityka "WSJ", jego zdaniem "kryło swój tyłek powtarzaniem wielkiego kłamstwa" - tj. wniosku z raportu amerykańskich sił wywiadowczych, że to właśnie Rosjanie stali za włamaniem do poczty elektronicznej Demokratów i wykradzeniem treści korespondencji komitetu wyborczego kontrkandydatki Trumpa Hillary Clinton.

Rohrabacher potwierdził swoje rozmowy z Kellym, który miał być wobec niego "grzeczny", ale nie złożył żadnych wiążących obietnic konsultacji propozycji kongresmena z prezydentem Trumpem. Były polityk zaznaczył jednocześnie, że rozmawiając z Assange'em chciał uzyskać jedynie "wiarygodne" informacje, a nie sugerować założycielowi WikiLeaks fabrykowania jakichkolwiek dowodów. Jak deklarował w rozmowie z Yahoo News były kongresmen, był przekonany że Assange dysponuje informacjami pozwalającymi na podważenie wniosków amerykańskiego wywiadu wskazujących, że winę za atak hakerski na Demokratów ponosi Rosja. Nazwisko Setha Richa pojawiło się w rozmowach obu mężczyzn kilkakrotnie, jednakże Assange nigdy nie udzielił Rohrabacherowi żadnych informacji wskazujących na to, że Rich był w jakikolwiek sposób zamieszany w sprawę zhakowania komitetu Partii Demokratycznej. 

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama