Reklama

Armia i Służby

Hakerzy winni kolizji amerykańskich okrętów?

Fot. Mass Communication Specialist 1st Class Peter Burghart/Wikipedia Commons/Domena publiczna
Fot. Mass Communication Specialist 1st Class Peter Burghart/Wikipedia Commons/Domena publiczna

U.S. Navy zbada czy dwa ostatnie wypadki z udziałem amerykańskich okrętów typu Arleigh Burke nie były spowodowane przez hakerów – poinformował o tym szef operacji morskich U.S. Navy.

Szef operacji morskich admirał John Richardson napisał na Twitterze, że przyczyną kolizji ze statkami cywilnymi niszczeli USS Fitzgerald i USS John McCain może być celowym sabotaż dokonany przez hakerów. Dodał, że obecnie nie ma żadnych dowodów na taki przebieg sytuacji, ale nie można odrzucić takiego scenariusza. Wszystkie opcje są  brane pod uwagę przez śledczych U.S. Navy.

Czytaj też: GPS na celowniku hakerów. Czas na powrót radia? [KOMENTARZ]

W poniedziałek USS John McCain zderzył się z libijskim tankowcem. W wyniku wypadku 7 marynarzy zostało rannych a poszukiwania 10 wciąż trwają. Wcześniej 17 czerwca USS Fitzgerald zderzył się z filipińskim statkiem. Zginęło 7 amerykańskich marynarzy. Oba niszczyciele są częścią 7 Floty stacjonującej w japońskim porcie Yokosuka.

Biorąc pod uwagę doniesienia o możliwych błędach amerykańskich załóg, jak i fakt, że urządzenia odpowiedzialne za sterowanie okrętami są izolowane od sieci zewnętrznych, scenariusz ataku hakerskiego na systemy sterowania wydaje się być mało prawdopodobny, za bardziej zagrożone uważa się choćby środki łączności dalekiego zasięgu. Z drugiej jednak strony US Navy chce zbadać wszystkie okoliczności tych wypadków. 

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze (1)

  1. bimbambum

    "Hakerzy winni kolizji amerykańskich okrętów"? -a czy nie przypadkiem ruskie hakerzy?

Reklama