Reklama

Cyberbezpieczeństwo

Kto wywołał zamach stanu? Katar ofiarą operacji informacyjnej

Fot. LeafWriter/pixabay
Fot. LeafWriter/pixabay

Na Twitterze prowadzono kampanię dezinformacyjną przedstawiającą rzekomy zamach stanu, jaki miał mieć miejsce w Katarze. W udostępnionym w mediach społecznościowym materiale wideo słychać strzały i wybuchy. Katarczycy zdementowali jednak doniesienia. Jest to przykład kolejnej operacji dezinformacyjnej w regionie.

Tweet z informacją o rozpoczęciu zamachu stanu w Katarze szybko rozprzestrzenił się w sieci po jego opublikowaniu miesiąc temu. Znajdował się w nim materiał wideo przedstawiający strzały i wybuchy. Treść pochodziła z konta, w którym profilowe zdjęcie przedstawia króla Arabii Saudyjskiej Salmana ibn Abd al-Aziza Al Su’ud.  W momencie udostępnienia twitta profil ten nie posiadał żadnych obserwujących. Od 4 maja wyświetliło go już ponad 250 000 użytkowników – donosi AFP Fact Check.

Specjaliści wskazują, że twitterowe konto było wspierane przez boty, aby wzmocnić przekaz. Sytuacja miała miejsce tuż przed trzecią rocznicą sporu dyplomatycznego z 5 czerwca 2017 roku, kiedy to Arabia Saudyjska oraz inne państwa zerwały stosunki z Katarem w związku z jego nielegalnym wspieraniem radykalnych ruchów islamistycznych oraz zbyt bliskiej współpracy z Iranem.

Udostępniony materiał filmowy wywołał falę innych podobnego typu treści rzekomo obrazujących przemoc w Katarze. Treść została szybko obalona przez samych Katarczyków, którzy demontowali informacji mówiące o tym, że w ich kraju nastąpił zamach stanu – informuje AFP Fact Check.

Od tego czasu wiele kont używanych do rozpowszechniania fake newsów zostało usuniętych. Według Marc Owena Jonesa, specjalisty z Doha, operacja ta oznacza „nowy etap” w trwającej kampanii dezinformacyjnej wymierzonej w Katar od 2017 roku.

Kryzys dyplomatyczny

Arabia Saudyjska wraz z Bahrajnem, Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi i Egiptem uznały, że Katar posiada zbyt bliskie relacje z Iranem. Dodatkowo, zdaniem tych  państw, Doha popiera radykalne ruchy islamistyczne.

Pomimo zdecydowanych zaprzeczeń ze strony Kataru oraz trwających rozmów dyplomatycznych wysiłki na rzecz rozwiązania sporu zakończyły się impasem.

Według Jonesa dezinformacja stanowi obecnie sedno trwającego konfliktu. „Jeśli spojrzymy na arabską sferę mediów społecznościowych, powiedziałbym, że jest ona w dużej mierze toksyczna i zdominowana przez dezinformację” – podkreślił specjalista.

Jednak jak wyjaśnia, obecnie tego typu operacje w cyberprzestrzeni „nie robią na nikim wrażenia”. Stały się zjawiskiem codziennym i państwa podchodzą z dystansem do tego typu treści. „Teraz, w Katarze i na świecie, ludzie przyzwyczaili się do tego rodzaju kampanii i nie traktują poważnie operacji dezinformacyjnych” – zakończył Marc Owen Jones na łamach AFP Fact Check.

Reklama
Reklama

Komentarze