Reklama

Armia i Służby

Czy cyberatak może być początkiem wojny?

Czy cyberatak może doprowadzić do prawdziwej wojny? Jakie byłyby skutki globalnego konfliktu wywołanego paraliżem sieci? Na te pytania odpowiadali amerykańscy studenci uczestniczący w zawodach Cyber 9/12 na uniwersytecie w Waszyngtonie.

Zawody przeprowadzono w marcu w Atlantic Council’s Brent Scowcroft Center on International Security. Grupy studentów szukały optymalnych rozwiązań na kryzysową sytuację związaną z cyberbezpieczeństwem.

Zgodnie z fikcyjnym scenariuszem cyberatak doprowadził do eskalacji napięcia między dwoma państwami z potencjałem nuklearnym: Pakistanem i Indiami. Początkiem konfiktu jest włamanie się nieznanego hakera do systemów obronnych Stanów Zjednoczonych, który kradnie wrażliwe dane i przejmuje kontrolę nad satelitami GPS. Myśliwce obronne i kanały komunikacji wojskowej, komercyjne samoloty oraz telefony komórkowe narażone są na poważne ryzyko. Kolejne grupy hakerów przypisują sobie odpowiedzialność za atak. Tymczasem  z powodu zamieszania rakieta wystrzelona przez pakistańską armię strąca komercyjny samolot indyjskich linii lotniczych, który przez przypadek naruszył strefę powietrzną nad regionem Kaszmiru.

Studenci poszukiwali odpowiedzi na pytania: Kto dokonał ataku? Czy cywilne systemy GPS zostały również zainfekowane? Czy Pakistańczycy celowo wystrzelili rakietę?

Każda grupa musiała przygotować scenariusz postępowania w wypadku eskalacji konfliktu. Pomysły oceniał  eksperci  ze świata biznesu, administracji rządowej i dziennikarzy. Studenci musieli liczyć się ze skutkami ataku dla bezpieczeństwa amerykańskiego oraz międzynarodowego, a także problemów sektora prywatnego.

Efektem ćwiczenia było wypracowanie zaleceń dla decydentów, które pozwoliłyby opanować sytuację. Wśród scenariuszy  znalazły się m.in. wykorzystanie planów awaryjnych na wypadek cyber- ataków i jak najszybsze odcięcie hakerów od zdolności do infiltracji systemów. Inna sugestia dotyczyła narzucenia sankcji ekonomicznych, zwiększenie zaangażowania wywiadów oraz przygotowania cyber – operacji przez wojsko. Grupa studentów sugerowała również rozwiązanie kryzysu za pomocą kanałów dyplomatycznych, budowania nowych sojuszy oraz wprowadzenia norm i przepisów międzynarodowych regulujących kary za atak na krytyczną infrastrukturę.


Czwarta strategia dotyczyła współpracy sektora prywatnego i publicznego. Takie rozwiązanie zebrało pozytywne opinie ze strony sędziów. Kolejnym rozwiązaniem było jak najszersze informowanie społeczeństwa amerykańskiego, sektora prywatnego, wojska oraz sojuszników międzynarodowych o skutkach i przebiegu ataku.

Rywalizację wygrał zespół “Fightin’ Electrons” z Cyber Szkoły będącej częścią  Air University US Air Force.

Teraz zawody w tej samej formule przenoszą się za ocean. 7 i 8 kwietnia europejscy studenci zmierzą się z podobnym zadaniem w Genewie.

 

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama