Strona główna
Cyberszpiedzy atakują niemieckie partie przed wyborami
Emmanuel Macron, kandydat na prezydenta Francji powiedział, że dwie fundacje związane z partiami koalicji rządzącej w Niemczech zostały zaatakowane przez tę samą grupę cyberprzestępców, która atakowała jego sztab podczas prezydenckiej kampanii wyborczej.  
Według firmy Trend Micro zajmującej się cyberbezpieczeństwem, grupa hakerów używała sztuczek polegających na wyłudzeniu informacje z e-maili osób powiązanych z partiami i ich sztabami wyborczymi. Hakerzy próbowali również zainstalować złośliwe oprogramowanie w komputerach ekspertów powiązanych z CDU, czyli Unią Chrześcijańsko-Demokratyczną, na czele której stoi Kanclerz Niemiec Angela Merkel. Atakowano jednak również drugą dużą niemiecką partię SPD, czyli Partię Socjaldemokratyczną.
Feike Hacquebord, badacz zagrożeń cybernetycznych w Trend Micro sugeruje, że ataki przeprowadzone w marcu i kwietniu sugerują, że grupa Pawn Storm próbuje poprzez cyberataki wpływać na wynik wyborów prezydenckich w dwóch mocarstwach Unii Europejskiej, jakimi są Francja i Niemcy.
Czytaj też: Co najmniej pięć cyberataków na sztab Emmanuela Macrona w 2017 roku
Zdaniem eksperta Trend Micro nie jest pewne, czy rzeczywistym celem ataków były wspomniane fundacje, czy raczej była to przygrywka do ataków na partie CDU i SPD.
Grupa cyberprzestępców, znana jako Fancy Bear lub APT 28 stoi za cyberatakami na sztab wyborczy kandydatki na prezydenta USA Hillary Clinton oraz na Kanclerz Niemiec Angelę Merkel w ubiegłym roku. Z kolei inni eksperci ds. bezpieczeństwa i dawni urzędnicy rządowi USA łączą te cyberataki z rosyjskim wywiadem wojskowym GRU. Sama Rosja odżegnuje się jednak od swego rzekomego udziału w próbach wpływania na wyniki wyborów w krajach zachodnich za pomocą cyberataków i kampanii fake news.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany