Reklama

Social media

#CyberMagazyn: Ruch QAnon ma nową niszę. To kluby jogi i świat wellness

Fot. geralt / Pixabay
Fot. geralt / Pixabay

Ruch społeczny QAnon zrzesza zwolenników rozmaitych teorii spiskowych. Ruch, który coraz silniej roztacza swoje wpływy w polityce, znalazł właśnie nową niszę – świat wellness.

61-letnia mieszkanka hrabstwa Orange w Kalifornii ogromnie się zdziwiła, kiedy jedna z jej przyjaciółek obwieściła w mediach społecznościowych, że ma nową pasję – spirytualizm w duchu New Age. Kilka tygodni później kobieta opublikowała na Instagramie zdjęcie podpisane informacją, że przyjęła „czerwoną pigułkę”. Posłużyła się tym samym zwrotem, którego używa każdy nowo nawrócony uczestnik ruchu społecznego QAnon.

Historia opowiedziana mediom przez Kathleen Abraham zatacza szersze kręgi, niż znajomość z jej przyjaciółką-instagramerką. Według kobiety, pandemia koronawirusa spowodowała, że bardziej radykalny światopoglądowo stał się również inny człowiek z jej otoczenia – mistrz reiki, którego znała od lat. Mężczyzna zaczął zamieszczał w sieci posty, że "pandemia COVID-19 to spisek", a "maseczki, które mają chronić przed wirusem w istocie są silnie toksyczne". 

Ruch QAnon, któremu ulegli znajomi Abraham, tylko z jej otoczenia pozyskał co najmniej 12 osób, w tym – dwójkę najbliższych przyjaciół oraz znajomych, których kobieta określała jako „dobre dusze zawsze przejawiające zainteresowanie spirytualizmem”.

„Zrozumiałam, że muszę pozwolić im odejść od siebie, z miłością” – powiedziała Abraham w rozmowie z jedną z lokalnych gazet. Jak dodała, strata starych przyjaciół wywołała u niej głęboki ból i cierpienie. „To smutne, tracić tak wiele osób – ale to właśnie był punkt, w którym musiałam pozwolić im odejść” – stwierdziła.

Świat duchowości nową niszą QAnon

Do tej pory w zbiorowej świadomości ruch QAnon łączony był przede wszystkim ze skrajną prawicą i tworzącymi się - na jej orbicie - grupami zwolenników teorii spiskowych. O tym, jak jego uczestnicy wkraczają do świata polityki, pisaliśmy już w na łamach CyberDefence24.pl w tym tekście.

Jednak pandemia koronawirusa przyniosła pewną bardzo widoczną zmianę – oto QAnon zaczął rekrutować nowych zwolenników w kręgach dla siebie niezbyt charakterystycznych. Zwolennicy i zwolenniczki teorii spiskowych spod znaku Q zaczęli pojawiać się wśród osób praktykujących jogę, promujących dbanie o swój dobrostan duchowy, medytujących i wierzących w „współczesne rytuały magiczne” jako formę duchowości.

Wiele z tych osób aktywnie udziela się w mediach społecznościowych, często mają także szerokie grono odbiorców. Według niektórych z obserwatorów internetowych influencerów, którzy zaangażowali się w ruch QAnon, środowiska skupione wokół spirytualizmu i wellness „były przygotowane do tego, by przyjąć ten (lansowany przez ruch) światopogląd”.

Jak pisze gazeta „Los Angeles Times”, wart 1,5 biliona dolarów segment dbania o siebie i nowoczesnych form duchowości może być – oprócz porad psychologicznych i treści wspierających dobre samopoczucie – wylęgarnią trendów takich, jak myślenie magiczne, wątpliwej jakości suplementy diety, których działanie oparte jest na niepotwierdzonych naukowo danych, a także na negowaniu medycyny, w tym – działania szczepionek (nie tylko przeciw COVID-19).

Autor podcastu „Conspirituality”, 50-letni nauczyciel tańca Julian Walker w rozmowie z dziennikiem przyznał, że „zawsze pływaliśmy (branża wellness – red.) w tej wodzie. Teraz jednak widzimy, co się dzieje, gdy jej nurt wzbiera”. W swojej audycji Walker zajmuje się śledzeniem teorii spiskowych i analizą tego, jak przenikają się z innymi ideami głoszonymi często przez osoby zaangażowane w nową odmianę duchowości. 

Skala problemu QAnon nie jest znana w branży

„Los Angeles Times” pisze, że nie jest jasne, jak duża jest skala problemu związanego z infiltracją ruchów spirytualistycznych i wellnessowych przez spiskowców z QAnon. Zauważalna jest jednak rosnąca liczba doniesień w branży na temat zerwanych przyjaźni i relacji biznesowych, a także coraz głośniejsze potępienie ze strony profesjonalistów zajmujących się jogą czy wsparciem psychologicznym dla tez głoszonych przez ten kontrowersyjny ruch.

Przedstawiciele branży, z którymi rozmawiała gazeta, deklarowali że liczba zwolenników QAnon w środowisku znacząco wzrosła po wydarzeniach z 6 stycznia tego roku, kiedy rozwścieczony tłum zwolenników byłego prezydenta USA Donalda Trumpa wtargnął do rządowych budynków na Kapitolu, negując wygraną Joe Bidena w listopadowej elekcji. Zamieszki inspirowane były w ogromnej mierze aktywnością zwolenników ruchu QAnon, którzy twierdzą, że Biden „ukradł” wybory, według nich wygrane przez Trumpa.

Nowa duchowość bogatych i ruchy antyszczepionkowe

Wielu zwolenników teorii spiskowych promowanych w ramach ruchu QAnon znalazło się wśród osób, które – jak pisze dziennik – dysponują dochodami na tyle wysokimi, by płacić za plany diety organicznej inspirowanej czakrami i ruchem gwiazd, kosztujące nie mniej niż 250 dolarów za miesiąc. Wśród tych osób popularność zyskały głównie tezy o szkodliwości szczepionek i niewiedzy, jaką rzekomo ma cechować się współczesna medycyna. Na podatny grunt trafiły tam również wspomniane już wcześniej tezy dotyczące sfałszowania wyborów przez Bidena.

"Kiedy w ubiegłym roku władze Los Angeles wprowadziły lockdown i zamknęły studia jogi i medytacji, uprzywilejowane finansowo osoby po raz pierwszy stanęły przed faktem, że coś jest dla nich niewykonalne" – uważa współautor podcastu „Conspirituality” Derek Beres, na co dzień pracownik branży technologicznej. „Nie dysponują żadną wiedzą na temat medycyny, nie mają również zbyt wielu kompetencji społecznych, dlatego jedyne, co mogli zrobić w takiej sytuacji, to zwrócić się do swoich idoli z Instagrama” – ocenił, komentując zachowanie zwolenników teorii spiskowych, którzy w lockdownie i obostrzeniach sanitarnych doszukiwali się rządowej konspiracji wycelowanej w ich dobrostan.

Influencerzy bez odpowiedzialności

Większość branży nie podlega żadnym regulacjom, dlatego ściganie influencerów za rozpowszechnianie teorii spiskowych i fałszywych informacji w praktyce mija się z celem – odnotowuje „Los Angeles Times”.

Branża wellness jest jednak świadoma problemu – we wrześniu ubiegłego roku jej przedstawiciele wydali specjalne oświadczenie, w którym odcięli się od twierdzeń powiązanych z ruchem QAnon i osób zaangażowanych w ich upowszechnianie, podkreślając, że promowana przez ruch ideologia jest ukierunkowana na pogłębianie podziałów społecznych, paranoi i nieufności.

Według urzędników federalnych, QAnon stanowi zagrożenie terrorystyczne.


Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture. 

image
Fot. Reklama

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama