Reklama

Social media

#CyberMagazyn: Czy filtry na Instagramie utrwalają uprzedzenia rasowe?

Fot. raydem9314 / Pixabay
Fot. raydem9314 / Pixabay

W opinii naukowców z Massachusetts Institute of Technology, uprzedzenia rasowe, ogniskujące się w szczególności wokół koloru skóry, w erze internetu i mediów społecznościowych rozkwitają z nową siłą. Jednym z głównych motorów napędowych są dla nich „filtry upiększające”, które oferuje m.in. należący do Facebooka Instagram.

MIT ocenia, że dominująca w mediach społecznościowych kultura popularna promuje jasny odcień skóry. Zdjęcia dziewcząt z wyretuszowaną, idealnie gładką, białą cerą statystycznie zdobywają więcej „polubień” i interakcji, niż zdjęcia osób o innej urodzie.

Podejście do kwestii znaczenia koloru skóry - jak zauważają eksperci uczelni - istnieje w wielu krajach np. w Indiach, gdzie osoby o ciemniejszej karnacji tradycyjnie przypisywane były do niższych kast w ścisłej hierarchii społecznej.

W Chinach jaśniejsza skóra połączona jest ściśle z pojęciami piękna i szlachetności. W USA z kolei osoby wywodzące się z różnych grup etnicznych, w czasach legalnego niewolnictwa były traktowane w zróżnicowany sposób ze względu na jasny odcień ich cery i typowane do lżejszych prac, jeśli ich skóra była bardziej zbliżona do białej.

Uprzedzenia rasowe w mediach mają długą historię

Według MIT, uprzedzenia rasowe w internecie istnieją od bardzo dawna, jednak nigdy nie były tak silne, jak w erze łatwo dostępnych programów graficznych i komunikacji opartej przede wszystkim na zdjęciach.

Przykładem tego - zdaniem MIT - jest m.in. zdjęcie oskarżonego o morderstwo O. J. Simpsona – czarnoskórego mężczyzny, który pojawił się na okładkach magazynów „Time” i „Newsweek” w USA w czerwcu 1994 roku. „Time” przyciemnił skórę mężczyzny, co spotkało się z falą krytyki, a osoba odpowiedzialna za dział graficzny gazety została oskarżona o próbę „nadania większego dramatyzmu całej sprawie”. Przyciemnienie zdjęcia mordercy, według MIT odzwierciedla dominujące, często nieuświadomione przekonanie społeczne, według którego im ciemniejsza skóra człowieka, tym bardziej - według amerykańskiej opinii publicznej - jest on skłonny do popełniania brutalnych przestępstw i zbrodni.

Eksperci z MIT oceniają, że przekonanie to ma daleko idące społeczne konsekwencje. W 2011 roku badania prowadzone przez Uniwersytet Villanova wykazały, że istnieje bezpośrednia konotacja pomiędzy surowością orzeczeń sądowych w sprawach kryminalnych, prowadzonych przeciwko kobietom, a ich kolorem skóry. Osoby o ciemniejszej cerze otrzymują po prostu surowsze wyroki – stwierdzili badacze.

Cyfrowy rasizm – nowa odmiana starego zjawiska

Zdaniem naukowców, uprzedzenia rasowe przeniosły się do ery cyfrowej, w szczególności – do mediów społecznościowych, w które są wbudowane niemalże systemowo. Problem zaczyna się w budowie czipów odpowiedzialnych za przetwarzanie obrazów w urządzeniach elektronicznych – większość z nich wyposaża aparaty fotograficzne w telefonach w odgórnie zdefiniowaną paletę odcieni kolorów skóry, co sprawia, że dokładne odwzorowanie tego, jaką barwę naprawdę ma nasza cera, w praktyce staje się niemożliwe.

Snapchat, na którym w wielu funkcjonalnościach wzorował się należący do Facebooka Instagram, jako pierwszy wprowadził możliwość korzystania z filtrów rozszerzonej rzeczywistości modyfikujących zdjęcia użytkowników i użytkowniczek w czasie rzeczywistym. Według Snapchata, dziennie korzysta z nich na całym świecie nawet 200 mln osób. Niektóre z nich – po to, aby rozjaśnić swoją skórę, gdyż również takie filtry są tam dostępne, podobnie jak na konkurencyjnym Instagramie czy w chińskim TikToku.

Algorytmy mediów społecznościowych zaprojektowane zostały natomiast tak, aby wzmacniać popularność postów przedstawiających osoby o jaśniejszej skórze – czego przykładem jest opisany przez nas problem Twittera.

Instapiękno ma białą twarz

Według MIT - standardy piękna, choć zawsze podlegały przemianom - dziś ulegają – głównie za sprawą mediów społecznościowych – dużemu zawężeniu. „Instagramowa twarz”, czy też „Instatwarz” (ang. Instaface) to fenomen, który narodził się pod wpływem ogromnej popularności filtrów upiększających. Mały nos, wielkie oczy i pełne usta przyciągają komentarze, lajki i pozytywne reakcje, napędzając algorytmy aplikacji tak, by faworyzowały właśnie taki wygląd na zdjęciach. Media niejednokrotnie opisywały już problem operacji plastycznych, w przypadku których pacjentki życzą sobie, aby zmodyfikować ich rysy twarzy tak, by przypominały ich wizerunek zniekształcony przez popularne instagramowe filtry, dziś definiujące normy piękna.

Dla osób o innym niż biały kolorze skóry trend „Instatwarzy” jest katastrofalny w skutkach – ocenia profesor Uniwersytetu Stanowego w Michigan (USA) Ronald Hall, który w swoich badaniach naukowych zajmuje się zjawiskiem koloryzmu. Dziewczęta i kobiety o ciemniejszym kolorze skóry nie odnajdują się w coraz bardziej zeuropeizowanych, białych i zmanipulowanych cyfrowo standardach piękna, które są obecnie promowane i to one są najbardziej narażone na problemy psychiczne z tego powodu, prowadzące nawet do samookaleczeń.

Warto w tym miejscu wspomnieć, że branża oferująca kosmetyki i zabiegi rozjaśniające skórę zarabia obecnie rocznie na całym świecie ok. 8 mld dol.

Zakaz filtrów rozjaśniających skórę – czy to rozwiązanie problemu?

Hall w rozmowie z „MIT Technology Review” przyznał, że jest szczególnie zaniepokojony wpływem mediów społecznościowych na ciemnoskóre kobiety, które są „nieustannie bombardowane przekazem mówiącym, że aby stać się atrakcyjne, muszą rozjaśnić swoją skórę”.

Zdaniem ekspertów i aktywistów działających na rzecz równouprawnienia osób o innym niż biały kolorze skóry, jedynym rozwiązaniem jest wprowadzenie przez platformy społecznościowe zakazu stosowania filtrów graficznych rozjaśniających skórę. Firmy technologiczne jednak najpewniej się na to nie zdecydują ze względu na dużą popularność tego rodzaju gadżetów. Prawdopodobnie, Big Techy nie zdają sobie nawet sprawy z tego, że promują uprzedzenia rasowe.

W lipcu Instagram spotkał się z falą krytyki w związku z filtrem, który pozwalał użytkownikom zmienić kolor skóry na ciemny, bądź nawet szary. Aplikacja została oskarżona o promocję rasistowskich zachowań i postaw po serii nagrań wideo, na których osoby korzystające z Instagrama prezentują swój dyskomfort po użyciu filtra i przyciemnieniu własnej, białej skóry. Filtr został usunięty.

Czytaj także: USA: więzienia chcą, aby sztuczna inteligencja analizowała rozmowy telefoniczne osadzonych


Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.

image
Fot. Reklama

Reklama
Reklama

Komentarze