Cyberbezpieczeństwo
Rząd nie rezygnuje z obowiązkowych aplikacji na smartfonach Polaków
Pomimo fali krytyki propozycji zawartej w projektowanej Ustawie o ochronie ludności oraz stanie klęski żywiołowej, polski rząd nie chce wycofać się z planów instalowania obowiązkowych aplikacji RSO i Alarm 112 na telefonach Polaków.
O tym, że w tekście proponowanej Ustawy o ochronie ludności oraz stanie klęski żywiołowej pojawiły się zapisy mówiące, że rząd zamierza instalować na telefonach Polaków obowiązkowe aplikacje RSO i Alarm 112, informowaliśmy na łamach naszego serwisu w tym tekście.
Pomimo fali krytyki, płynącej zarówno od strony społecznej, jak i środowisk skupionych wokół telekomunikacji i branży technologicznej, rząd nie wycofał się ze swoich planów. Obowiązkowe aplikacje pojawiają się i w nowej wersji proponowanej ustawy. Zmienia się jednak to, na kogo spada konieczność ich instalowania.
Aplikacje zainstaluje ci operator
W poprzedniej wersji proponowanych przepisów, to „autoryzowany sprzedawca" miał być odpowiedzialny za instalację obowiązkowych rządowych aplikacji na smartfonach Polaków. Wówczas to zwracano uwagę, że tak naprawdę nie wiadomo, kto miałby aplikacje instalować – czy producent telefonu, czy też jego dystrybutor. W obu przypadkach technicznie – z wielu powodów - było to nie do zrealizowania.
Jak zwraca uwagę serwis Prawo.pl, w nowej wersji odpowiedzialność ta spada na operatorów telekomunikacyjnych.
Przepisy w nowej proponowanej wersji wskazują, że „o ile jest to technicznie możliwe", operator „obowiązany jest do preinstalacji aplikacji mobilnej RSO na telekomunikacyjnych urządzeniach końcowych sprzedawanych użytkownikom w autoryzowanych punktach sprzedaży".
...o ile będzie to technicznie możliwe
Z możliwością instalacji aplikacji rządowych przez operatorów telekomunikacyjnych może być problem.
Technicznie wiele współczesnych smartfonów nie pozwala na preinstalowanie na nich przez operatorów aplikacji, dopóki telefon nie zostanie uruchomiony przez swojego użytkownika.
Nieufność Polaków po Pegasusie
Polskie społeczeństwo jest też nieufne względem takich rozwiązań – afera Pegasusa, w której system szpiegowski o bardzo potężnych możliwościach został wykorzystany m.in. w Polsce do szpiegowania osób krytycznych wobec rządu i związanych z opozycją, jeszcze bardziej podważyła zaufanie Polaków do rządu.
W internecie po ujawnieniu pomysłów związanych z obowiązkową instalacją aplikacji RSO i Alarm112, pojawiło się mnóstwo wątpliwości wokół kwestii inwigilacji obywateli i tego, czy aplikacje – kiedy staną się obowiązkowe – nadal będą tak samo niewinne, jak to ma miejsce obecnie.
Na ten wymiar problemu zwraca uwagę w swoich analizach m.in. Fundacja Panoptykon , która na swojej stronie internetowej podkreśla, iż przymus w kwestii instalacji aplikacji nie budzi zaufania.
Na Twitterze zdanie to podtrzymuje prawnik Panoptykonu Wojciech Klicki:
MSWiA podtrzymuje pomysł obowiązkowych aplikacji na telefonach.
— Wojciech Klicki (@WojciechKlicki) November 18, 2022
Czyli wciąż zamiast przekonywania, rozwiązania "siłowe" pomijające techniczne trudności i (w pełni zrozumiały) brak zaufania obywateli do takich pomysłów.@WasikMaciej https://t.co/9KTexTZcmh https://t.co/NiGoTJ5eki
Z prywatnością na bakier
Panoptykon w swojej analizie pomysłu zwraca również uwagę na podstawowe problemy związane z prywatnością i ochroną danych w przypadku obu aplikacji.
„Chcielibyśmy też wiedzieć więcej o tym, kto jest administratorem danych, gdzie trafiają dane, jak długo są przechowywane itd. (zwłaszcza w przypadku aplikacji Alarm112, która wymaga podania imienia, nazwiska czy numeru PESEL)" – czytamy na stronach Fundacji.
„Ani w sklepie z aplikacjami dla Androida, ani na stronach gov.pl dotyczących aplikacji nie znaleźliśmy polityki prywatności i regulaminu aplikacji Alarm 112. Z polityką prywatności Alarmu 112 można zapoznać się dopiero po zainstalowaniu aplikacji. Politykę prywatności aplikacji RSO znaleźliśmy... na stronie TVP" – dodaje Panoptykon.
W sprawie obowiązkowych aplikacji i ich bezpieczeństwa oraz prywatności skierowaliśmy pytania do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. O odpowiedziach będziemy informować na bieżąco w naszym serwisie.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].