Cyberbezpieczeństwo
Rozpoznawanie twarzy. Lobbyści w ministerstwie wspierali potajemnie biznes
Urzędnicy wyższego szczebla w brytyjskim ministerstwie spraw wewnętrznych potajemnie lobbowali u brytyjskiego organu regulacyjnego ds. prywatności ws. firmy Facewatch dostarczającej rozwiązania dla rozpoznawania twarzy - twierdzi „Guardian”.
W Wielkiej Brytanii trwa debata dotycząca wykorzystywania przez właścicieli sklepów kamer do rozpoznawania twarzy klientów. Działania te mają wpłynąć na spadek przestępczości, ale nie zmienia to faktu, że korzystanie z technologii sztucznej inteligencji w przestrzeni publicznej budzi niepokój wśród osób działających na rzecz ochrony prywatności.
Ich obawy są tym bardziej uzasadnione, że firma Facewatch, z której produktów korzysta coraz więcej brytyjskich sklepów, chciałaby wprowadzić technologię rozpoznawania twarzy na terenie całej Wielkiej Brytanii. Teraz okazuje się, że wydatnie chce jej w tym pomóc część brytyjskich urzędników.
Naciski ministerstwa
Jak czytamy w dzienniku „Guardian" , jeden z członków dyrekcji ds. danych i tożsamości w ministerstwie spraw wewnętrznych zwrócił się z pewną „prośbą" do Biura Komisarza ds. Informacji (ang. Information Commissioner's Office).Miała ona polegać na skłonieniu organu do „przychylnego" potraktowania firmy Facewatch.
Co w sytuacji nie zastosowania się do wspomnianej „prośby"?
Urzędnik ministerstwa ostrzegł ICO, że jeśli rozpocznie ono dochodzenie w sprawie Facewatch, to czeka je kontakt z ministrem ds. policji – Chrisem Philpem (ang. Minister of State for Crime, Policing and Fire). Urzędnik zasugerował jednocześnie, że brak ingerencji brytyjskiego regulatora w działania firmy powinien zapobiec „interwencji" Philpa.
Lobbing był skuteczny - ICO zakończyło dochodzenie w sprawie Facewatch 31 marca – kilka tygodni po ostrzeżeniu ministerstwa spraw wewnętrznych – informuje „Guardian". Na razie nie wiadomo, jak dalej potoczy się cała sprawa i czy wobec wspomnianych urzędników zostaną wyciągnięte konsekwencje.
Czytaj też
Czym jest Facewatch?
To system produkowany przez firmę o tej samej nazwie, wykorzystujący kamery do rozpoznawania twarzy z pomocą sztucznej inteligencji. Jego głównym założeniem ma być identyfikowanie twarzy przestępców. Technologia jest już wykorzystywana w setkach sklepów na terenie Wielkiej Brytanii. Jak działa?
Dzięki zamontowanym w sklepie kamerom, personel obiektu dokonuje identyfikacji podejrzanego. Loguje się do systemu Facewatch rejestrującego twarze wszystkich klientów, którzy danego dnia weszli do sklepu i dodaje podejrzanego do listy „podmiotów zainteresowania" Facewatch. W ten sposób, w momencie, gdy osoba wobec której istnieją podejrzenia popełnienia przestępstwa pojawi się w sklepie po raz kolejny, personel zostanie o tym fakcie poinformowany.
Jak już zostało wspomniane, system budzi kontrowersje. Oprócz problemów dotyczących naruszenia prywatności klientów, problemem jest też stronniczość i niedokładność – szczególnie wobec osób o ciemniejszej karnacji. Na temat wykorzystywania kamer do identyfikacji obywateli toczy się też debata na forum Unii Europejskiej. Więcej na ten temat pisaliśmy m.in. w tym tekście.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:*[email protected].*