Kiedy dziecko powinno po raz pierwszy rozpocząć kontakt z technologią? Dlaczego umiejętności obsługi urządzenia są czymś innym niż kompetencje cyfrowe? Jakim zmianom powinna ulec edukacja cyfrowa w Polsce? To tylko kilka z pytań, które powinniśmy sobie zadać w dobie rewolucji cyfrowej.
Serwis The Protocol pod koniec sierpnia opublikował raport pt. „Cyfrowy ślad technologii. Cyfrowa ekologia w życiu Polaków". Jeden z rozdziałów badania poświęcony jest kwestii rodziców i ich stosunkowi do edukacji cyfrowej dzieci.
Wyniki najnowszych badań pokazują, że rodzicom zależy na tym, aby ich dzieci były edukowane w zakresie nowych technologii. 66 proc. respondentów stwierdziło, że kompetencje cyfrowe są istotnym elementem edukacji dzieci.
Co ciekawe, dla wielu rodziców zajmujących się na co dzień procesami związanymi z cyfryzacją istotne jest też, aby ich potencjalni pracodawcy angażowali się w edukację z zakresu ekologii cyfrowej dzieci. „Rozwijanie umiejętności filtrowania informacji, weryfikacja źródeł, programowanie oraz świadomość istnienia cyfrowego śladu węglowego powinny być wpisane w program edukacji" – napisała w raporcie Agnieszka Maciejowska, dyrektor generalna Plan Be Eco.
Kiedy dziecko powinno dostać smartfon?
Oddzielnym wątkiem poruszonym w raporcie jest kwestia pierwszego kontaktu dzieci z technologiami. Z badań wynika, że prawie połowa rodziców nie chce zaznajamiać pociech z technologiami przed ukończeniem przez nie 6. roku życia. Ponad połowa badanych uważa, że wiek powyżej 6 lat i moment pójścia do szkoły to najodpowiedniejszy moment na rozpoczęcie korzystania ze smartfona czy laptopa przez dziecko.
Szczegółowe dane widoczne są w tabeli poniżej:
A jak na kwestię pierwszego kontaktu z technologią u dzieci patrzy ekspert? Zdaniem Magdaleny Bigaj, prezes Instytutu Cyfrowego Obywatelstwa, autorki książki „Wychowanie przy ekranie" ten moment powinien być świadomą decyzją rodzica, który musi czuwać nad limitowaniem czasu spędzonego przed ekranem przez dziecko.
„Osobiście rekomenduję odłożenie w czasie kontaktu z telefonem do około 10. roku życia, wcześniej limitowane używanie ekranu komputera oraz chronienie dzieci przed używaniem mediów społecznościowych do 13. roku życia" – powiedziała nasza rozmówczyni.
„Urządzenia ekranowe bardzo silnie oddziałują na ludzki mózg, a w przypadku dzieci, mogą negatywnie wpływać na ich rozwój lub samopoczucie" – dodała. Więcej na ten temat mówiliśmy w ramach programu "Pułapki sieci":
Czytaj też
Szybszy dostęp do smartfona = więcej kompetencji cyfrowych?
Jednocześnie ekspertka obaliła mit mówiący o tym, że niższy wiek "inicjacji cyfrowej" musi przekładać się na bardziej rozwinięte kompetencje cyfrowe.
„Bierze się to z tego, że kompetencje te błędnie rozumiemy jako umiejętność obsługi urządzenia. O to nie musimy się martwić. Sztab specjalistów od UX czuwa nad tym, aby urządzenia i dostępne w nich treści można było obsłużyć intuicyjnie" – mówi, wyraźnie zaznaczając, że kompetencje cyfrowe są czymś zupełnie innym.
„To umiejętności wykorzystywania nowych technologii w sposób przynoszący nam korzyści - nie tylko do rozrywki, ale także do nauki, pracy czy załatwiania rozmaitych potrzeb. To także szereg miękkich kompetencji cyfrowych, takich jak umiejętności komunikacji w sieci, odporność na hejt, odpowiedzialność za swoje zachowanie online" – stwierdziła Magdalena Bigaj.
Niepokojące dane
Według analizy Komisji Europejskiej, Polska zajmuje dopiero 24. miejsce wśród państw UE w rankingu kompetencji cyfrowych. Zaledwie 43 proc. Polaków posiada je w podstawowym stopniu. Z opisywanego tu badania wynika, że ponad 60 proc. ankietowanych ocenia, iż w polskiej szkole przykłada się zbyt małą wagę do kształcenia w zakresie technologii.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].
