Reklama

Cyberbezpieczeństwo

Jako 15-latek stworzył narzędzie szpiegowskie używane w 128 krajach. Teraz usłyszał zarzuty

Zdjęcie poglądowe / fot. Unsplash; Nahel Abdul Hadi
Zdjęcie poglądowe / fot. Unsplash; Nahel Abdul Hadi

Australijski wymiar sprawiedliwości obciążył zarzutami 24-latka, który miał sprzedawać narzędzie szpiegowskie znane jako Imminent Monitor w 128 krajach. Skorzystało z niego ok. 14,5 tys. klientów, a on sam zarobił dzięki temu nawet 270 tys. euro. Mężczyznę próbowano złapać przez prawie pięć lat.

Reklama

Australijska policja współpracowała przy śledztwie w sprawie Imminent Monitora z organami ścigania z Europy, USA i Kanady. W działania prowadzone w ramach akcji pod kryptonimem Operacja Cepheus zaangażowanych było 12 różnych instytucji, w tym m.in. FBI.

Reklama

Imminent Monitor – co to takiego?

Reklama

Oprogramowanie Imminent Monitor to narzędzie szpiegowskie, które od 24-latka kupowali głównie stalkerzy. Według danych australijskiej policji federalnej, 14,2 proc. nabywców tego oprogramowania, którzy zapłacili za nie PayPalem, było wcześniej notowanych w związku z aktami przemocy domowej. Jeden z klientów Imminent Monitora z kolei to osoba, której dane można znaleźć w rejestrze przestępców wykorzystujących dzieci.

24-latek oprócz dystrybucji Imminent Monitora został oskarżony o stworzenie oprogramowania z myślą o dokonywaniu przestępstw i zarabianiu na tym pieniędzy. Grozi mu za to nawet 20 lat więzienia. Oprócz niego zarzuty otrzymała 42-letnia kobieta, która miała zarobić na pomocy mężczyźnie ponad 100 tys. dolarów australijskich. Jej również grozi kara pozbawienia wolności do 20 lat.

Czytaj też

Imminent Monitor w obiegu był od 2012 roku, a obecnie 24-letni oskarżony miał go stworzyć w wieku 15 lat. W kolejnych latach oferował swoje „dzieło" w internecie za cenę ok. 25 euro, reklamując się na forach hakerskich. Wkrótce zaczął oferować również licencje „biznesowe", za cenę ok. 100 euro.

Imminent Monitor to wirus, który w chwili, kiedy zostanie zainstalowany na komputerze ofiary, zyskuje dostęp do danych urządzenia, może przejmować kontrolę nad kamerą i nagrywać dźwięk przez mikrofon – pisze dziennik „Spiegel" .

Złośliwe oprogramowanie umie również rejestrować wszystko, co szpiegowana z jego użyciem osoba wpisuje na klawiaturze, np. w komunikatorach czy treści wiadomości e-mail.

Czytaj też

Imminent Monitor dystrybuowany był za pośrednictwem wiadomości phishingowych, można było go jednak zainstalować na urządzeniu ofiary przez USB.

To nie jedyne osoby związane ze sprawą

Dochodzenie mające na celu złapanie osób zaangażowanych w dystrybucję tego spyware zaczęło się w 2019 roku. W listopadzie tamtego roku śledczy odnieśli pierwsze sukcesy.

Na całym świecie aresztowano w związku z tą sprawą 13 osób, wystawiono jednak 85 kolejnych nakazów i skonfiskowano ponad 400 komputerów, smartfonów i serwerów. W dystrybucję Imminent Monitora zaangażowana była cała sieć cyberprzestępców.

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. as123

    Mógl sprzedawac tylko rządą może by mu dali nawet medal. A tak..