Dezinformacja Kremla. Ławrow wybiela Rosję i atakuje Zachód

Jak informuje PAP, w opublikowanym przez CBS fragmencie rozmowy, której pełna wersja ma się ukazać w niedzielę, minister spraw zagranicznych Rosji po raz kolejny winą za wojnę na Ukrainie obarczył Zachód.

Podczas wywiadu odniósł się także do środowej wypowiedzi Donalda Trumpa o porozumieniu z Rosją.

„Prezydent Stanów Zjednoczonych uważa, i myślę słusznie, że zmierzamy we właściwym kierunku. Oświadczenie prezydenta wspomina o umowie, a my jesteśmy gotowi ją zawrzeć, ale nadal istnieją pewne konkretne punkty elementów tej umowy, które należy dopracować” - stwierdził przedstawiciel Rosji.

Zrzucanie odpowiedzialności na Zachód

Podczas rozmowy Ławrow pochwalił Donalda Trumpa, obarczając winą za wojnę na Ukrainie Zachód.

„Prezydent Trump jest prawdopodobnie jedynym przywódcą na Ziemi, który dostrzegł potrzebę zajęcia się podstawowymi przyczynami tej sytuacji, w tym wciągnięcia Ukrainy do NATO” - powiedział szef rosyjskiego MSZ.

Słowa Ławrowa wpisują się w szersze działania dezinformacyjne, mające na celu przedstawianie Rosji jako ofiary, a Zachodu oraz NATO jako agresora. W tym celu stosowane są także inne narracje, np. demonizowanie Ukrainy jako „reżimu neonazistowskiego”.

Bombardowanie Kijowa

Siergiej Ławrow został też zapytany o czwartkowe bombardowanie Kijowa, skrytykowane przez Donalda Trumpa jako „niepotrzebne” i do którego doszło w złym czasie.

Szef dyplomacji Kremla stwierdził, że Rosja atakuje tylko cele wojskowe i nie inaczej było tym razem, a celem ataku były obiekty używane przez ukraińskie wojsko.

Jak podała agencja Reutera, połączone nocne ataki rakietowe i dronowe zabiły 9 osób i raniły 63 osoby w Kijowie. Doszło także do wielu zniszczeń.

Narracja dezinformacyjna o nieatakowaniu obiektów cywilnych pojawia się w rosyjskim przekazie od samego początku wojny w Ukrainie. W rzeczywistości, rosyjskie bombardowania Kijowa i innych miast Ukrainy nie ograniczają się jedynie do celów wojskowych, a w ich wyniku zginęło wielu cywilów.

Rosyjskie zbrodnie wojenne

Dowody wskazują na liczne zbrodnie wojenne popełniane przez Rosję, w tym na celowe atakowanie infrastruktury krytycznej oraz budynków mieszkalnych. Działania te mają na celu osłabienie zdolności obronnych kraju oraz wprowadzenie terroru wśród cywilnej ludności. W ich wyniku tysiące cywilów zostało rannych lub zabitych, a setki tysięcy zmuszono do ucieczki ze swoich domów.

Kreml popełnia także zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości wobec ukraińskich jeńców wojennych. Marcowy raport Amnesty International pt. „Głucha cisza” dokumentuje celowe i często wieloletnie odcinanie od świata zewnętrznego ukraińskich jeńców wojennych i cywili przetrzymywanych przez Rosję w niewoli od lutego 2022 roku.

Autorzy raportu wskazują, że brak informacji o ich miejscach pobytu umożliwił torturowanie zatrzymanych osób i stosowanie innych form przemocy, a nawet bezprawne zabójstwa jeńców popełniane z całkowitą bezkarnością.

Cele dezinformacji rosyjskiej

Dezinformacja wykorzystywana jest przez Rosję jako narzędzie polityki zagranicznej. W odniesieniu do wojny w Ukrainie cele rosyjskich operacji informacyjnych są złożone i wielowymiarowe.

Poza usprawiedliwianiem agresji, Moskwie zależy na osłabianiu międzynarodowego wsparcia dla Kijowa, w tym na zniechęcaniu państw zachodnich i ich społeczeństw do udzielania pomocy militarnej, finansowej i humanitarnej. Część z działań wymierzona jest w firmy zbrojeniowe, o czym pisaliśmy w tym artykule.

Dezinformacja skierowana do Ukraińców ma także na celu obniżenie morale ludności i wojska oraz zachęcanie do kapitulacji lub wewnętrznego sprzeciwu. Szerzenie paniki na temat strat, sukcesów Rosji czy nieuchronności porażki Ukrainy, ma natomiast na celu osłabienie woli walki i oporu.

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].