Reklama

Cyberbezpieczeństwo

Atak na Eurocert. Rozbieżne stanowiska KAS i jej pracowników

Atak na Eurocert wywarł duży wpływ na pracowników Krajowej Administracji Skarbowej
Atak na Eurocert wywarł duży wpływ na pracowników Krajowej Administracji Skarbowej
Autor. Pixabay.com

Atak na Eurocert był jednym z najpoważniejszych incydentów ostatnich miesięcy. Pomimo upływu trzech tygodni nadal nie wiemy, ilu osób dotyczy naruszenie ochrony danych osobowych. Pracownicy KAS martwią się o swoje bezpieczeństwo.

Informacja o ataku pojawiła się 12 stycznia br. na blogu grupy RansomHub. Wśród dowodów kradzieży danych znajdowały się m.in. serie i numery dowodów osobistych, adresy e-mail, numery telefonów czy numery PESEL. Zrzuty ekranu na blogu cyberprzestępców wskazują na to, że uzyskali nieuprawniony dostęp do dwóch baz danych, zawierających po ok. 100 tys. rekordów. Niektóre z maili pochodziły z domeny mf.gov.pl.

23 i 24 stycznia Agata Jagodzińska, przewodnicząca Związkowej Alternatywy w Krajowej Administracji Skarbowej informowała o masowym wycieku danych pracowników KAS, skutkującym m.in. próbami wyłudzenia pożyczek czy żądaniami okupu za niepublikowanie danych. Skierowaliśmy pytania do KAS w tej sprawie.

Wpis Agaty Jagodzińskiej na portalu X

Pracownicy KAS i ich podpisy

Kontrowersje dotyczą m.in. udostępniania danych pracowników Krajowej Administracji Skarbowej podczas elektronicznego podpisywania dokumentów. Jedna z pracowniczek przekazała nam, że dostęp do jej numeru PESEL i numeru dowodu osobistego ma „każdy, do kogo wysyła wezwanie, zawiadomienie , decyzję czy postanowienie.”

Inna osoba dodała, że dostęp do jej danych osobowych mają praktycznie wszyscy adresaci pism – są nimi „inne osoby pracujące w urzędach, podatnik czy też jego pełnomocnik. Grono osób jest bardzo szerokie, gdyż jest nim każdy adresat pisma”.

Zapytaliśmy Ministerstwo Finansów o wspomnianą kwestię. Przekazano nam, że zgodnie z obowiązującymi przepisami Ustawy z dnia 5 września 2016 r. o usługach zaufania oraz identyfikacji elektronicznej (Dz.U. z 2022 r. poz. 1303 z późn. zm.), numer PESEL jest zawarty w podpisie, aby spełnić wymóg eIDAS i przepisów krajowych o „niebudzącym wątpliwości stwierdzeniu tożsamości”.

Resort dodaje, że „praktyka rynkowa i zalecenia Ministra Cyfryzacji również preferują PESEL”, a kwalifikowany dostawca usług zaufania jest zobowiązany do zweryfikowania tożsamości przyszłego posiadacza certyfikatu :w sposób pewny i jednoznaczny”.

    Reklama

    Żądania okupu i phishing

    Przewodnicząca Związkowej Alternatywy opublikowała na portalu X wpis dotyczący otrzymywania żądań okupu przez pracowników KAS. W wiadomości e-mail stwierdzono, że prowadzona jest kampania socjotechniczna w związku z atakiem na dostawcę podpisów elektronicznych EuroCert.

    Ministerstwo Finansów potwierdziło nam, że na skrzynkach mailowych pracowników resortu finansów znajdują się żądania okupu. Zaznaczono jednak, że ich treść nie odnosi się do wycieku danych z EuroCertu.

    Wydział Prasowy podkreślił, że ataki phishingowe na pracowników resortu są codziennością, a atak na EuroCert może wpłynąć na potencjalną aktywność przestępców. Dotychczas Ministerstwo Finansów nie odnotowało zwiększonej liczby ataków, a miało przeprowadzić kampanię informacyjną oraz „zwiększyło monitoring wiadomości przychodzących pod kątem potencjalnie szkodliwych treści”.

    Pracownicy KAS opisali nam swoje doświadczenia dotyczące prób wyłudzeń. Jedna z osób przekazała nam, że trzy dni po ataku dostała telefon z „kancelarii finansowej”, która pytała o nieistniejące polisy ubezpieczeniowe. Inny pracownik wspomniał, że otrzymuje fałszywe telefony z banku czy sanatorium.

      Reklama

      Wyciek był, tylko czyich danych?

      Dotychczas EuroCert nie opublikował informacji dotyczącej liczby osób, których dane zostały wykradzione przez cyberprzestępców. Ministerstwo Finansów przekazało nam:

      „Dane osobowe pracowników resortu finansów - w tym KAS - mogły zostać wykradzione w związku z atakiem na EuroCert. (…) Informacji na temat naruszenia i sposobu zminimalizowania jego skutków EuroCert udziela wyłącznie osobom fizycznym, na których dane został wystawiony podpis kwalifikowany”.

      Pracownicy KAS wielokrotnie podkreślali, że informacja o naruszeniu ochrony danych osobowych była wysyłana zbiorowo do osób, które korzystały z usług EuroCert. Jedna z osób pracujących w KAS powiedziała: „EuroCert nie może stwierdzić jakie moje dane wyciekły i czy w ogóle wyciekły.”

      Inny pracownik stwierdził: „Nie dostałem informacji o wycieku moich danych osobowych, czyli według policji mamy do czynienia tylko z domniemaniem i nie ma podstaw do zgłoszenia incydentu wycieku moich danych w ataku hakerskim. Każdy z nas czuje się niezaopiekowany przez KAS w zaistniałej sytuacji”.

      Wspomniane stwierdzenia nie są odosobnione: „Firma odpisała sztampowo, że nie może potwierdzić obecnie, że moje dane wyciekły oraz zachęca do śledzenia komunikatów. To jest kpina. Zgodnie z wskazaniem byłam na policji, ale nie przyjęto zgłoszenia, bo nie mam żadnego potwierdzenia, że sprawa mnie dotyczy”  - mówi nam jedna z pracowniczek.

      Ukazuje to problematykę wspomnianego incydentu.

      Działania Krajowej Administracji Skarbowej

      Resort finansów poinformował nas o tym, że pozostaje w stałym kontakcie z EuroCertem oraz Ministerstwem Cyfryzacji, ABW i CBZC.

      „Krajowa Administracja Skarbowa i Ministerstwo Finansów we współpracy z CIRF (Centrum Informatyki Resortu Finansów - przyp. red.), prowadzi analizę ryzyka w różnych obszarach, na które incydent w EuroCert może potencjalnie oddziaływać. Przeprowadzono dodatkową kampanię informacyjną w resorcie, a także zwiększony został monitoring przychodzących wiadomości pod kątem przesyłania potencjalnie szkodliwych treści.” – dodaje Ministerstwo Finansów

      Stanowisko EuroCertu

      W ramach zachowania należytych standardów dziennikarskich podjęliśmy trzykrotną próbę kontaktu z EuroCert. Niestety przedsiębiorstwo dotychczas nie ustosunkowało się do naszych pytań. Nie opublikowano również komunikatu dotyczącego skali naruszenia ochrony danych osobowych.

        Reklama

        Podsumowanie

        Z racji na bezpieczeństwo każdego z nas, konieczne jest szczegółowe wyjaśnienie incydentu przez EuroCert, który dotychczas nie udzielił publicznie informacji o skali incydentu.

        Agata Jagodzińska z Związkowej Alternatywy stawia słuszne pytania o konieczność ujawniania numeru PESEL przy podpisie elektronicznym. O zaprzestanie tej praktyki apelował prezes UODO Mirosław Wróblewski w październiku 2024 roku.

        Powyższy incydent stawia wiele pytań na różnych płaszczyznach, a jedną z ważniejszych jest transparentne omówienie ataku grupy ransomware na dostawcę kwalifikowanych usług zaufania. Nadal nie wiemy, czy dane 100 tys. osób zostały wykradzione przez RansomHub.

        Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

        Reklama

        Jak odkryto blokady w pociągach Newagu?

        YouTube cover video

        Komentarze

          Reklama