Biznes i Finanse
Sillicon Valley Bank upadł w trzy dni. Czy akcja ratunkowa ochroni branżę tech?
Sillicon Valley Bank (SVB) może nie być najbardziej rozpoznawalnym na świecie bankiem, ale to duża i mająca ogromne znaczenie dla sektora technologicznego instytucja, która zawaliła się w trzy dni, wywołując panikę porównywalną z tą po upadku banku Lehman Brothers.
Sillicon Valley Bank (SVB) to jeden z ważniejszych banków w USA, który dysponował aktywami w kwocie przekraczającej 200 mld dolarów i specalizujący się w obsłudze wielu firm z sektora technologicznego, jak i venture capital.
Według licznych ekspertów, to największa plajta bankowa od czasu upadku słynnego Lehman Brothers, który oficjalnie uruchomił kryzys finansowy w 2008 roku – ten, po którym narodził się słynny ruch Occupy Wall Street.
SVB upadł w zaledwie trzy dni – zabrakło pieniędzy, firmy zaczęły „wynosić" swoje zasoby do innych banków, a według tego, co czytamy w amerykańskich mediach – ponad 90 proc. depozytów nie miało zabezpieczenia.
Strach na świecie
Serwis BBC pisze, że od banku SVB uzależnionych było wiele brytyjskich firm – w tym spółek technologicznych i startupów, kluczowych dla innowacyjności gospodarki Zjednoczonego Królestwa.
Firmy z niepokojem czekają na reakcję rządu brytyjskiego po upadku SVB. Ministerstwo skarbu twierdzi, że pracuje nad rozwiązaniami. Podobne deklaracje w niedzielę wieczorem złożył premier Rishi Sunak.
Związki brytyjskiego sektora technologicznego z amerykańskim SVB są bardzo duże i obejmują od 30 do 40 proc. działających w Zjednoczonym Królestwie startupów. Łącznie firmy te zatrudniają nawet 50 tys. ludzi i jeśli upadną przez problemy SVB, wszyscy oni zostaną z dnia na dzień bez pracy.
Maciej Danielewicz, redaktor serwisu Subiektywnie o finansach, ocenia, że to właśnie ten fakt może być jednym z powodów szybkiej akcji ratunkowej, jaką podjęto wobec Sillicon Valley Banku.
Problemy mają również – co oczywiste – amerykańskie firmy, np. platforma zakupowa Etsy. Jak poinformowała spółka, w związku z upadkiem SVB zaistniała konieczność wstrzymania wypłat dla niektórych sprzedających.
Akcja ratunkowa
Dziennik „Wall Street Journal" odnotowuje, że na pomoc SVB ruszyli amerykańscy regulatorzy sektora finansowego.
Działania, które podejmą ministerstwo skarbu, rezerwa federalna oraz korporacja ubezpieczająca depozyty federalne obejmują m.in. gwarancje dla wszystkich depozytów w SVB poprzez zapewnienie dodatkowych funduszy za pośrednictwem m.in. pożyczek od banku centralnego.
Wykup brytyjskiego oddziału banku zadeklarował inny potentat finansowy – HSBC, za symboliczną kwotę jednego funta.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany